PGNIG Superliga. Dwie wersje Górnika

Po przerwie na parkiet wyszli zupełnie inni zawodnicy – stwierdził trener Marcin Lijewski po zwycięstwie zabrzan nad Pogonią Szczecin.


Zabrzanie byli zdecydowanym faworytem meczu z „czerwoną latarnią” tabeli, stąd ich najgroźniejszym przeciwnikiem mógł się okazać brak konsekwencji i skupienia. Szybko wyszli na prowadzenie, a wśród przyjezdnych na wyróżnienie zasługiwał jedynie Łukasz Gierak.

Były rozgrywający klubów Bundesligi raz za razem trafiał do siatki i po I połowie miał na koncie 5 goli. Na więcej nie pozwolił mu Jakub Skrzyniarz, który bronił nawet wtedy, gdy rywal był w bardzo dogodnej sytuacji. Jego efektowne parady sprawiły, że bramkowa przewaga miejscowych była w miarę bezpieczna.

Wraz z początkiem II odsłony w ich szeregi wkradły się stare demony; grali chaotycznie i nieskutecznie. Ich zagrania były nieskładne, momentami wydawało się, że opierają się głównie na improwizacji, co ułatwiało pracę Oliwerowi Andrysiakowi, który zanotował 50-procentową skuteczność.

– Do tego meczu nie podejdę zbyt krytycznie. Cieszę się, że zwyciężyliśmy. W pierwszej połowie graliśmy dobrze, nie licząc kilku strat i błędów. Po zmianie stron nasz atak wyglądał jednak katastrofalnie. Sam nie wiem, dlaczego tak się dzieje. Miałem wrażenie, że widziałem zupełnie inne osoby, czyli zawodników w gorszych wersjach – ocenił trener Górnika, Marcin Lijewski, który nie był w stanie znaleźć uzasadnienia takiej postawy swoich podopiecznych.

– W przerwie przeprowadziliśmy konstruktywną dyskusję. Powtarzałem, że drużyna musi się bardziej skoncentrować i skupić na aspekcie mentalnym, by taki spadek formy się nie powtarzał. To jednak nie przyniosło efektów. Naprawdę nie wiem dlaczego… – rozłożył ręce szkoleniowiec zabrzan.

Roksana Góra


Górnik Zabrze – Pogoń Szczecin 24:18 (13:8)

GÓRNIK: Skrzyniarz, Kazimier – Molski 1, Bis 3, Mucha, Sladkowski, Łyżwa 1, Krawczyk, Gogola 3, Ivanytsia 1, Dudkowski 5, Kaczor 3, Bykowski 2, Adamuszek, Rutkowski 4, Przytuła 1. Kary: 10 min. Trener Marcin LIJEWSKI.

POGOŃ: Andrysiak, Arsenić – Krok 1, Kapela, Wąsowski, Gierak 7, Krupa 3, Bosy, Starcević 1, Jedziniak 1, Krysiak 2, Rybski 2, Zaremba 1, Polok. Kary: 8 min. Trener Rafał BIAŁY.


Na zdjęciu: Trener Marcin Lijewski momentami nie poznawał swoich zawodników…

Fot. Łukasz Sobala/PressFocus