PGNiG Superliga Kobiet. Manewry lubelsko-lubińskie

Dziś rusza PGNiG Superliga Kobiet. Dwóch kandydatów do tytułu mocno przewietrzyło szatnie. Mistrzowskiej Perle europejski sznyt ma nadać Kim Rasmussen.


To będzie drugi sezon żeńskiej ligi zawodowej. Rusza w niezmienionym 8-drużynowym składzie. Zespoły zagrają 28 spotkań – po cztery razy z każdym rywalem. Ostatnią serię zaplanowano na 29 maja 2021 roku.

Poprzednie rozgrywki przerwano w marcu z powodu pandemii i tytuł przyznano Perle Lublin, która świętowała po raz trzeci z rzędu. Mimo to z klubem, który zbierał cięgi w rozgrywkach europejskich, pożegnał się trener Robert Lis. Bomba wybuchła, gdy zastąpił go doskonale znany i ceniony w Polsce Duńczyk Kim Rasmussen.

Były selekcjoner biało-czerwonych, które doprowadził do 4. miejsca w mistrzostwach świata (2013, 2015), a potem także CSM Bukareszt do triumfu w Lidze Mistrzyń, w atmosferze skandalu (obraził sędziów i delegatów podczas grudniowych mistrzostw Europy) pożegnał się z reprezentacją Węgier. Pomocną dłoń wyciągnięto w Lublinie, gdzie Rasmussen ma powojować nie tylko na krajowym podwórku, ale również w Lidze Europy (Perła nie zgłosiła się do Champions League).

Duńczyk przeprowadził wietrzenie szatni – pożegnał m.in. reprezentacyjną obrotową Sylwię Matuszczyk, a przywitał trzy reprezentantki z Bałkanów i rozgrywającą z Brazylii.

W ekipie odwiecznego rywala z Lubina na ławce wciąż ta sama od prawie 20 lat Bożena Karkut, ale za to w składzie Zagłębia (już bez szyldu Metraco) kilka nowych gorących nazwisk, na czele z Joanną Drabik. Smaczku powrotowi reprezentacyjnej obrotowej dodaje fakt, że cztery lata temu wyjeżdżała na Węgry z Lublina.
W innych ekipach na uwagę zasługuje m.in. ciekawy skład, który Krzysztof Przybylski zmontował w Piotrcovii, ale dominacji duetu Perła – Zagłębie wciąż wydaje się niezagrożona.

W minionym sezonie nikt nie spadł, co uratowało ostatni w tabeli Ruch. Latem z Chorzowa do Piotrkowa przeprowadziła się liderka „Niebieskich” Magdalena Drażyk; w zamian dołączyło kilka zawodniczek bez superligowego ogrania. Kibice muszą też oswoić się z nowym nazwiskiem po ślubie Katarzyny Masłowskiej – kapitan „Niebieskich” będzie teraz panią Wilczek.

Mimo to prezes Ruchu [Krzysztof Zioło] jest optymistą: – Jestem podbudowany sparingami. Chcemy wygrać jak najwięcej meczów i sprawić niespodziankę, w końcu coś znaczyć w tej lidze. Najważniejsze, żeby było zdrowie – jak będzie, wtedy jestem spokojny. Dziewczyny mają już spore doświadczenie w superlidze, nie boją się, w końcu to powinno procentować.

Jeden mecz z każdej kolejki pokaże TVP Sport, pozostałe będą dostępne na platformie zobacz.tv.


Na zdjęciu: Czy tym razem piłkarki ręczne z Lubina powstrzymają ofensywę Perły?

Fot. Tomasz Folta/Pressfocus

3

ZMIANY trenerów zaszły latem w klubach superligi: w Lublinie Kim Rasmussen zastąpił Roberta Lisa, w Koszalinie Adrian Struzik Anitę Unijat, a w Jarosławiu Norweg Reidar Moistad Słowaka Vita Teleky’ego; jeszcze w marcu Marcin Księżyk zastąpił w Ruchu Michała Boczka.