PGNiG Superliga. Kto przeszkodzi potentatom?

Po wakacyjnej przerwie wznawia rozgrywki liga, która może jeszcze nie jest najsilniejszą w Europie, ale jej poziom zadowala najwybredniejszych i niech tak zostanie.


O ile ludzkość od wieków próbuje rozstrzygnąć kwestię, co było pierwsze, jajko czy kura, o tyle fani szczypiorniaka – od dobrej dekady – pytają: kto mistrzem Polski, Kielce czy Płock? Nie inaczej jest u progu kolejnego sezonu, który zapowiada się równie interesująco jak poprzednie, choć wielu twierdzi, że będzie on przewidywalny.

W cieniu mundialu

Któż bowiem jest w stanie zagrozić naszemu eksportowemu duetowi? Zresztą, jak łatwo zauważyć, zamieszczony obok terminarz skonstruowano w taki sposób, że kwestia złotego medalu może zostać rozstrzygnięta w ostatniej serii, 20 maja w Kielcach. Czy do legendarnej już „świętej wojny” główni pretendenci do tytułu dotrą bez strat? Śmiemy wątpić, a jedyną okazją do nadszarpnięcia punktowego dorobku będzie właściwie ich grudniowe starcie w Płocku.

Czy już w nim jedni i drudzy zechcą dać z siebie maksa? Raczej nie, bo to spotkanie zamknie 1. rundę, a głowy wielu jego uczestników zaprzątnięte będą mistrzostwami świata, które w styczniu rozegrane zostaną w Polsce i w Szwecji. Trudno zatem przypuszczać, że zawodnicy będą ryzykować zdrowiem, wypruwając się dla ligowych punktów czy mistrzostwa jesieni, choć jedni i drudzy – w celu uzyskania przewagi psychicznej przed rewanżami – ten rok z pewnością chcieliby zakończyć na szczycie.

Jakościowe transfery

W tym celu Łomża Industria (nowy sponsor klubu zastrzegł sobie prawo wejścia w nazwę, zastępując będące w niej od 20 lat Vive, lecz jego właścicielem i prezesem pozostał Bertus Servaas) ruszyła na łowy, kontraktując nowych, głównie zagranicznych zawodników. Nedim Remili, Benoit Kounkoud czy Elliot Stenmalm to gracze, o których zabiegano od dłuższego czasu i w końcu dopięto swego.

Przybyli do Kielc nie tyle, by wziąć udział w walce o obronę złotego medalu na krajowym podwórku oraz wygrać Ligę Mistrzów. Trzeba bowiem pamiętać, iż ekipa prowadzona przez Tałanta Dujszebajewa została mocno podrażniona podczas czerwcowego Final Four w Kolonii i już zapowiada walkę o główne trofeum. Choć ostatnie sparingi nie napawały przesadnym optymizmem, doświadczony trener uspokaja, że jego zespół będzie gotowy na elitarne rozgrywki.

Nie chcą być gorsi

W Płocku myślą podobnie. Trener Xavi Sabate i jego ludzie chcieliby w końcu zrzucić z tronu odwiecznego rywala, a także pokazać się z dobrej strony w Lidze Mistrzów. O tym, że potrafią się dobrać do skóry kielczanom, udowodnili w wieńczącym zeszły sezon finale Pucharu Polski, lecz ich fani liczą na coś więcej. W realizacji celów mają pomóc Kristian Pilipović, który zastąpi w bramce Adama Morawskiego, a także Gonzalo Perez Arce, Tomas Piroch, Dawid Dawydzik oraz zakontraktowany w ostatnich dniach i tylko na pierwszą część sezonu, Daniel Sarmiento Melian. Dwukrotny triumfator LM, mistrz świata i dwukrotny mistrz Europy na naszych parkietach nie trafia się często, a 39 lat Hiszpana nie powinno stanowić wielkiej przeszkody.

Komu brąz?

Patrząc na potencjał potentatów, zasadnym wydaje się pytanie: kto im zdoła podskoczyć, a co za tym idzie sięgnie po brązowy medal, bo – choć sezon będzie długi i wszystko zweryfikuje parkiet – to będzie pozostawać jedyną kwestią do rozstrzygnięcia. Ci, którzy w zeszłym sezonie deptali po piętach najsilniejszym również wzmocnili kadry i planują robić to nadal. Trudno zatem już dziś wskazać murowanego kandydata do 3. miejsca, bo taki wykreuje się sam. Praktycznie w każdym klubie zdecydowano się na transfery, ale wydaje się, że na najciekawsze zdecydowano się w Zabrzu, gdzie zapowiadają walkę o medal, łącząc to z występami w Lidze Europejskiej.

LICZBY

2 MECZE z każdej serii transmitowane będą w TVP Sport. Pozostałe trafią na platformę emocje.tv.

5 TRENERÓW prowadzących zespoły PGNiG Superligi stawało na podium MŚ i ME. Są to: Marcin Lijewski, Bartosz Jurecki, Bartłomiej Jaszka, Rafał Kuptel i Mariusz Jurkiewicz.

28 MEDALI ma w kolekcji klub z Kielc (19 złotych, 3 srebrne, 6 brązowych), który sięgnął po tytuł 11 razy z rzędu.

182 SPOTKANIA rozegrane zostaną w sezonie 2022/23.


Na zdjęciu: Szymon Sićko i jego kieleccy koledzy celują w 12. z rzędu mistrzostwo Polski. Wiele wskazuje, że o tytule zadecydują dwie „święte wojny”.

Fot. PressFocus