PGNiG Superliga. Wojenki w Płocku i… Kaliszu

To będzie emocjonująca niedziela w PGNiG Superlidze. W Płocku (19.15) dojdzie do pierwszej w tym sezonie „świętej wojny” Wisły z Vive.


W wypadku wygranej kielczan sprawa mistrzowskiego tytułu może być rozstrzygnięta – płocczanie sensacyjnie stracili już punkty na inaugurację w Szczecinie, a bez play offu 6 punktów do odrobienia może być misją niemożliwą. Tym razem jednak „nafciarze” mają przewagę nie tylko własnej (choć pustej) hali, ale i ciągłości treningów. W Kielcach wielu graczy dopiero w piątek wróciło do zajęć po wirusowej pauzie, co może zniwelować przewagę jakości składu Vive.

„Wojenka” będzie zapewne także w Kaliszu, gdzie w niedzielę o tej samej porze, co w Płocku (tylko dlaczego?!) zagrają Energa MKS z Gwardią Opole. Obie drużyny to kandydaci do czwórki ligi, obie w 11 meczach zdobyły tyle samo – 19 – punktów, obie wreszcie mogą się pochwalić pokonaniem Górnika w Zabrzu. Jeżeli dodać do tego, że Energę prowadzi Tomasz Strząbała, który 1,5 roku temu z MMTS-em Kwidzyn stoczył z „gangiem Kuptela” heroiczne boje o brązowy medal (ostatecznie nieznacznie przegrane) – mamy przedsmak emocji.


Fot. Adam Starszyński/PressFocus