Piast chce obronić miano najlepszej drużyny

 

Wiosna zdecydowanie należała do gliwiczan, którzy odnosząc historyczny sukces, w najważniejszym momencie sezonu prezentowali wręcz zabójczą skuteczność i nie mieli momentów słabości.

Jeśli Piast utrzyma prowadzenie w tabeli za cały 2019 rok, to duży szacunek dla sztabu szkoleniowego i piłkarzy będzie należał się także za drugie półrocze. Nie dość, że drużyna straciła kilku ważnych graczy, to jeszcze pojawili się nowi, a zespołem targały kontuzje. Mimo tego mistrz Polski utrzymał się w czołówce ekstraklasy i jeśli nadal będzie punktował tak, jak w pierwszej części sezonu, znów będzie mógł walczyć o czołowe lokaty w lidze.

Mecz czołowych drużyn

Kto wie, czy kluczowym spotkaniem w kontekście końcówki tego roku nie będzie właśnie sobotni mecz przy Okrzei ze Śląskiem. Wrocławianie pod wodzą Vitezslava Laviczki także mają za sobą udany rok, zarówno w tabeli za 2019, jak i za obecny sezon, plasują się w ścisłej czołówce. W obecnych rozgrywkach przez pewien moment byli nawet liderem ekstraklasy.

Piast z takiego miana także cieszył się, ale tylko kilka dni. Sobotni mecz zapowiada się niezwykle ciekawie, bo Piast przed własną publicznością chce pokazać, że pierwsza porażka od dwóch miesięcy, jaka miała miejsce przed tygodniem w Poznaniu, była tylko wypadkiem przy pracy.

Śląsk chce z kolei potwierdzić dobrą formę ogrywając mistrza Polski i to na jego terenie. – Nie przegraliśmy w lidze bodajże siedmiu meczów i porażka w Poznaniu była to dla nas niecodzienną i na pewno trudną sytuacją, ale być może taki zimny prysznic się przyda i pozwoli nam to przystąpić z większą koncentracją do kolejnych spotkań – mówi pomocnik gliwiczan Sebastian Milewski.

– To prawda, że Śląsk miewa serie, ale kiedy gramy u siebie, wyglądamy bardzo dobrze. Lepiej czujemy się na własnym boisku przy obecności naszych kibiców. Chcemy, żeby kibice ponieśli nas do zwycięstwa, a trzy punkty zostały w Gliwicach – dodaje Milewski.

Pracowita końcówka roku

Gliwiczanie są zmotywowani i chcą wycisnąć maksimum z końcówki roku. A czekają ich jeszcze ligowe mecze z Pogonią w Szczecinie, ŁKS-em oraz Wisłą w Płocku. Do tego dochodzi mecz wyjazdowy z Legią II Warszawa w Pucharze Polski.

– Naszym celem jest zgromadzenie jak największej liczby punktów w tych ostatnich czterech meczach, aby zima była spokojna. Walka o obecność w grupie mistrzowskiej jest bardzo ciekawa i zawzięta, ale też niełatwo będzie się tam zadomowić – podkreśla Patryk Tuszyński, a koledzy napastnika myślą podobnie.

– Motywacji na pewno nie brakuje. Wszyscy w szatni jesteśmy mocno zdeterminowani i chcemy skończyć rok na jak najwyższym miejscu. Pozostało jeszcze kilka meczów ligowych i jedno spotkanie w Pucharze Polski. Choć myślami jesteśmy tylko skupieni na Śląsku, mamy przed sobą jeszcze parę wyzwań, z których będziemy chcieli uzyskać jak największą zdobycz – dodaje Urosz Korun. Jak będzie? Przekonamy się w sobotnie popołudnie na stadionie przy ul. Okrzei.

 

Na zdjęciu: Piłkarze Piasta w sobotnim meczu ze Śląskiem mają o co walczyć. Trzy punkty sprawią, że czołówka ligi im nie ucieknie.

 

Ligowa tabela za 2019 rok (bilans)

1. Piast Gliwice – 69 punktów, 21 zwycięstw, 6 remisów, 6 porażek, bramki: 49:24
2. Cracovia – 60 punktów, 19-3-11, bramki: 49:36
3. Legia Warszawa – 58 punktów, 18-4-11, bramki: 50:35
4. Śląsk Wrocław – 56 punktów, 16-8-9, bramki: 45:30
5. Pogoń Szczecin – 52 punkty, 14-10-9, bramki: 49:43

10. Górnik Zabrze – 46 punktów, 12-10-11, bramki: 41:37