Piast Gliwice. Anglik zostaje, a inni?

Tom Hateley jest kolejnym piłkarzem Piasta, który na pewno następny sezon rozegra w barwach Piasta. Angielski pomocnik przedłużył umowę o rok. W kadrze gliwiczan jest jednak kilka znaków zapytania, co do przyszłości innych przy Okrzei.


Jesienią poprzedniego roku, nowy, długi kontrakt podpisał środkowy obrońca Tomasz Huk. Słowak w teorii ma bronić barw Piasta do lata 2025 roku. Nie tak dawno umowa została przedłużona też z innym podstawowym piłkarzem, pomocnikiem Michałem Chrapkiem. Teraz przyszła na jego „kompana” z linii środkowej, czyli Toma Hateley’a. Anglik rok temu powrócił do Piasta po pobycie na Cyprze i niemal z miejsca stał się podstawowym zawodnikiem śląskiej drużyny. Sztab szkoleniowy i władze klubu z Okrzei na tyle były zadowolone z jego postawy, że skorzystały z opcji przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy.

– Świetnie czuję się w Gliwicach i cieszę się, że dalej będę mógł reprezentować Piasta. Dziękuję za zaufanie, jakim obdarzyli mnie trener, dyrektor sportowy i włodarze klubu – mówi szczęśliwy Tom Hateley.

– Chciałbym zachować miejsce w składzie. W drużynie jest duża konkurencja, a zdrowa rywalizacja sprzyja całemu zespołowi. Chcę wygrywać i zdobywać medale. Wspomniałem o tym, kiedy wróciłem do Piasta Gliwice. W ostatnich miesiącach zbudowaliśmy coś specjalnego i mam nadzieję, że utrzymamy tę serię również w przyszłym sezonie. Bardzo się cieszę, że mogę być częścią tej historii – dodaje 32-latek. Tom dla Piasta rozegrał łącznie 111 spotkań, w których zdobył siedem bramek oraz zanotował 16 asyst.

Co z bramkarzami?

W tym roku wygasają jeszcze cztery kontrakty z piłkarzami Piasta i każda sytuacja jest inna, podobnie jak rozstrzygnięcie, które może zapaść. Władze klubu prowadzą negocjacje z Martinem Konczkowskim, który również dobrze czuje się u siebie, czyli na Górnym Śląsku. Z naszych informacji wynika, że jest wola pozostania, trzeba jedynie dojść do porozumienia co do warunków nowej umowy. Dwa inne tematy dotyczą bramkarzy. Po sezonie wolnym zawodnikiem zostanie Jakub Szmatuła. 41-latek, który dla Piasta zrobił bardzo wiele, zdobywając m.in. mistrzostwo Polski, w tym sezonie był trzecim golkiperem. Szmatuła jednak nie chce raczej kończyć kariery. Doświadczony bramkarz nie narzeka na zdrowie ani na brak chęci. Rozmowy w jego temacie też są, ale być może golkiper zdecyduje się przejść do drużyny, w której mógłby jeszcze pograć. Numer jeden w gliwickiej bramce, czyli Frantiszek Plach ma umowę ważną do końca tego roku i w jego przypadku w grę wchodzą tylko dwa warianty: albo odejście za darmo w styczniu 2023, albo podpisanie nowego kontraktu. W Piaście już kilkukrotnie pokazano, że wolą mieć pożytek z piłkarza do końca umowy, niż niewielkie pieniądze, które mogą nie wystarczyć na następcę.

Cisza na temat Słowaka

Ostatnim zawodnikiem, który teoretycznie będzie wolnym graczem za trochę ponad miesiąc, jest Jakub Holubek. Słowacki lewy defensor lub wahadłowy w tym sezonie grywał częściej niż Alexandros Katranic, ale miewał lepsze i gorsze momenty. W jego temacie panuje cisza, co nie przesądza żadnego z możliwych scenariuszy. W klubie trwa analiza przydatności graczy i jeśli umowa nie zostanie przedłużona, to gliwiczanie będą musieli poszukać konkurenta dla wspomnianego Greka Katranisa. Jeśli „Holub” zostanie, to o rywalizację na lewej stronie kibice mogą być spokojnie. To nie wszystkie tematy do rozważenia przez sztab i działaczy, bo np. z wypożyczenia ze Stali Mielec wróci Dominik Steczyk. Stal co prawda ma opcję wykupu piłkarza, ale raczej ten klub nie będzie wydawał pieniędzy na transfery. Nie wiadomo, czy Dominik dostanie jeszcze jedną szansę grę przy Okrzei…


Fot. Tomasz Folta / PressFocus