Cieszą się grą i wynikami

Zespół prowadzony przez trenera Aleksandara Vukovicia w tym roku jest najlepszy w całej lidze. Piast Gliwice chcą wygrać dwa ostatnie mecze w tym sezonie.


Terminarz nie wygląda najgorzej. W poniedziałek Piast powalczy na wyjeździe z Wartą Poznań. W sobotę przy Okrzei zakończyć sezon ze zdegradowaną i rozbitą drużyną Lechii. Na papierze wygląda to na co najmniej cztery punkty. Przy dobrych wiatrach już remis, w najbliższym spotkaniu, może przypieczętować piąte miejsce na koniec sezony.


Czytaj także:


Wszystko wskazuje na to, że będzie to piąty sezon z rzędu Piasta, który górnośląska drużyna zakończy w pierwszej szóstce. W polskiej lidze trudno znaleźć zespoły, które grają tak regularnie, choć gliwicka specyfika sprawia, że pomiędzy jesienią a wiosną najczęściej jest przepaść, o czym już wielokrotnie pisaliśmy.

Poprawią rekord?

Piast Gliwice meczu z Wartą może ustanowić rekord klubowy, dwunastu meczów bez porażki z rzędu.

– Wiemy o tej serii i o rekordzie. Nie będę ukrywał, że chcemy napisać nowy rozdział i go wyśrubować. Naszym celem są dwa zwycięstwa w dwóch ostatnich kolejkach – zapowiada Arkadiusz Pyrka, który trafił w ostatnim meczu z Koroną Kielce i był to jego drugi gol w tym sezonie. – Która bramka dała mi więcej satysfakcji? W Łodzi to był ważny gol, a ten z Koroną był na pewno efektowniejszy. Radość jest taka sama – uśmiecha się prawy obrońca gliwiczan.

Celują w sześć punktów

W szatni drużyny z Okrzei panuje świetna atmosfera, demony ze słabej jesieni już dawno zostały przegonione. Nikt jednak nie chce za daleko wybiegać w przyszłość, tylko skupia się na ostatnich meczach tego sezonu. Mowy o tym, że gliwiczanie podejdą do nich „na luzie”, nie ma. – Mamy jeszcze dwa mecze i chcemy się w nich zaprezentować jak najlepiej potrafimy – mówi trener Aleksandar Vuković. W podobnym tonie wypowiadają się zawodnicy Piasta. – Trener zawsze nam powtarza, że każdy najbliższy mecz jest dla nas najważniejszy. Z takim podejściem podchodziliśmy do każdego starcia i to zaowocowało tak dobrymi wynikami – dodaje Pyrka.

Młodzi nie zawodzą

W meczu z Wartą gliwiczanie będą musieli radzić sobie bez Patryka Dziczka. Będzie pauzował za nadmiar żółtych kartek, jednak ostatnio absencje nie mają wpływu na grę i wyniki. Świetnie grają m.in. Pyrka, Chrapek, czy Tomasiewicz, a coraz lepiej prezentuje się Felix i Ameyaw. Ten ostatni mocno przyczynił się do wygranej z Koroną, ale na początku meczu nie podejmował dobrych decyzji.

– W pierwszej połowie ostatniego meczu wydawało mi się, że nie kleiła nam się gra, a mieliśmy sytuacje. W drugiej części spotkania przejęliśmy pełną kontrolę nad meczem. Stracona bramka w końcówce nie odzwierciedla obrazu gry w całym spotkaniu i naszej dominacji. Bardzo się cieszymy, że ostatnio cały czas punktujemy. Myślę, że widać jak granie w piłkę sprawia nam przyjemność – przyznaje Michael Ameyaw, którego rezerwy wydają się jeszcze być spore.

Trener Vuković chce je wydobyć i uwypuklić. Szansę ostatnio dostają inni młodzi piłkarzy, jak Gabriel Kirejczyk czy Szczepan Mucha. Taka strategia nie dość, że przynosi efekty, to jeszcze popłaca. Piast umocnił się na trzecim miejscu w klasyfikacji Pro Junior System, a poprzednich sezonach byłoby to… nie do pomyślenia. Nic więc dziwnego, że przy Okrzei chcą z pozytywnie, z przytupem zakończyć ten sezon.


Na zdjęciu: Michael Ameyaw (z lewej) i Arkadiusz Pyrka (z prawej) to oczywiście piłkarze, którzy tej wiosny uczynili ogromne postępy.
Fot. Marcin Bulanda / PressFocus


Najwięcej punktów w 2023 roku:

  • 1. Piast – 33
  • 2. Legia – 31
  • 3. Raków – 30
  • 4. Pogoń – 28
  • 5. Lech – 27
  • 6. Korona – 25
  • 7. Górnik – 24
  • 8. Zagłębie – 24
  • 9. Jagiellonia – 22
  • 10. Warta – 19

Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie nas oczywiście na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl. Z pewnością nie pożałujecie!