Piast Gliwice. Czterech już niepotrzebnych

Patryk Lipski, Dominik Steczyk, Tiago Alves oraz Nikola Stojiljković otrzymali wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy. Wszyscy mają jeszcze ważne kontrakty z Piastem, ale na razie nie pojechali z drużyną na obóz do Kamienia.


Już kilka razy podkreślaliśmy, że zimowe okno transferowe w wykonaniu Piasta Gliwice będzie inne niż zwykle. Potwierdziły to szybkie trzy transfery do drużyny, potwierdzają kolejne decyzje . Gliwicki klub wczoraj ogłosił, że zielone światło w poszukiwaniu nowego pracodawcy otrzymali czterej piłkarze: Patryk Lipski, Dominik Steczyk, Tiago Alves oraz Nikola Stojiljković. Wszystkie nazwiska raczej nie zaskakują, ale bardziej zaskakuje fakt, że już teraz, tej zimy, wobec ich ważnych umów postanowiono się z nimi pożegnać.

Nie było chemii?

Z tego grona o odejściu najwięcej mówiło się w kontekście Portugalczyka Alvesa. Tiago od pewnego momentu został odstawiony na boczny tor, widać było, że nie pasuje do koncepcji sztabu. Alves notował dobre mecze i liczby, ale jest kontuzjogenny i gra nierówno. Jego umowa wygasa z końcem sezonu i bez problemów powinien znaleźć nowy klub i rozwiązać kontrakt.

Dłuższe umowy mają pozostali piłkarze. Lipski na papierze zawodnikiem Piasta jest do końca tego roku. Wystawienie go na listę transferową to jasny sygnał, że nie udało się go odbudować. Trener Waldemar Fornalik znał go z czasów pracy w Ruchu Chorzów. Wydawało się, że były selekcjoner jest ostatnim trenerem, który może sprawić, że „Lipa” będzie grał jak za dawnych czasów. Liczby pomocnik miał, ale sama gra nie zachwycała, a szans było mnóstwo. Przy Okrzei spodziewano się dużo więcej i właśnie linia pomocy ma przejść największe przeobrażenia. Z tego powodu zakontraktowano już dwóch pomocników.

Czas na zmiany

Kredyt zaufania wyczerpał też Dominik Steczyk. Ofensywny piłkarz nie był ulubieńcem kibiców Piasta, ale trenerzy długo go bronili i na niego stawiali. W ostatnich tygodniach rundy jesiennej piłkarz już nie grał zbyt wiele, co było jasnym sygnałem, że jego czas dobiega końca. Steczyk jest wciąż stosunkowo młody, ale być może przejście do słabszej drużyny, czy niższej ligi, wyjdzie mu na dobre. Kompletnie nic nie pokazał Nikola Stojiljković, który w trybie awaryjnym zasilił atak Piasta. Był zmiennikiem Alberto Torila, ale rozczarował i trudno się dziwić, że w Gliwicach chcą stawiać na kogoś innego. Co ciekawe, obaj piłkarze mają najdłuższe kontrakty, bo obowiązujące do lata 2023. Jeśli nie pojawią się chętni, to będą musieli trenować z rezerwami. To jednak najgorszy ze scenariuszy dla obu stron. Wspomniana czwórka nie pojechała na mini obóz do Kamienia. Do autokaru nie wsiadł również mający problemy z kontuzją Tomasz Jodłowiec. Sztab szkoleniowy Piasta zabrał 27 piłkarzy, w tym trzech młodych zawodników, którzy na co dzień występują w Akademii Piłkarskiej Piasta Gliwice. Pod okiem Waldemara Fornalika trenować będą Patryk Fabian, Jakub Niedbała i Bartosz Łuczak. Pierwszy obóz potrwa do 15 stycznia i zostanie zakończony sparingiem z LKS-em Goczałkowice Zdrój. Mecz odbędzie się w sobotę o godz. 11:00.


Liczby „zesłanych”
  • Patryk LIPSKI – 48 meczów, 2 gole, 7 asyst
  • Dominik STECZYK – 66 meczów, 5 goli, 3 asysty
  • Tiago ALVES – 46 meczów, 9 goli, 3 asysty
  • Nikola STOJILJKOVIĆ – 10 meczów, 2 gole, 0 asyst

Na zdjęciu: Patryk Lipski (z prawej) to drugi pomocnik, który wiosną nie zagra już w Piaście.
Fot. Norbert Barczyk/PressFocus