Piast Gliwice. Gotowi na szaloną końcówkę

Piłkarze Piasta nie mają chwili wytchnienia. Dopiero co zakończono analizę i podsumowanie meczu z Legią, a zespół wyruszył do Lubina, gdzie dziś zagra arcyważny dla układy tabeli mecz.


Porażka z Legią przy Okrzei w środę nie zmieniła ani pozycji Piasta w tabeli, ani celu jaki stoi przed drużyną z Gliwic. Najbardziej realnym z nich jest walka o czwarte miejsce, które być może oznaczać będzie też start w europejskich pucharach.

Emocje gwarantowane

Wyniki wtorkowo-środowej kolejki sprawiły, że obecnie podobny cel mogą mieć jeszcze trzy inne niż Piast drużyny. Jedną z nich jest Zagłębie Lubin z którą gliwiczanie dziś zagrają. Kto wie, czy walka o czwartą lokatę nie będzie ciekawsza niż np. walka o utrzymanie?

– Tabela pokazuje, że powinno być bardzo ciekawie i emocjonująco. My włączyliśmy się do walki o najwyższe lokaty, a jeszcze kilka miesięcy temu było to naszym marzeniem. Dziś jest to realne i zrobimy wszystko, aby zająć jak najlepsze miejsce – nie ukrywa Waldemar Fornalik.

Rotacja konieczna

Końcówka sezonu zapowiada się emocjonująco, a ważnym elementem będzie szerokość kadry i dobre przygotowanie fizyczne do rundy wiosennej. Zwraca na to uwagę również szkoleniowiec Piasta.

– Dopiero co zamknęliśmy temat meczu z Legią. Tempo jest niesamowite i procesy przygotowań są nieco skrócone. Biorąc pod uwagę, że będzie to nasz szósty mecz w ciągu dwudziestu dwóch dni, więc prosi o to, aby dać szansę zawodnikom, którzy mniej grali, są wypoczęci i nie wykluczam, że będą zmiany – przyznaje trener Fornalik, który nie będzie mógł skorzystać z usług pauzującego za żółte kartki Michała Chrapka.

Uwaga na „Figo”!

Zagłębie w ostatnim meczu z Wisło urządziło sobie trening strzelecki. Trener Fornalik doskonale zna mózg „Miedziowych”, czyli Filipa Starzyńskiego, który w latach 2011-2015 bronił barw pierwszej drużyny Ruchu Chorzów. – Gra Filipa i stałe fragmenty gry są jednym aspektów gry Zagłębia, na który chcemy zwrócić uwagę. Zagłębie jest drużyną, która dobrze operuje piłką, ale my również potrafimy grać.

Ważne będzie zneutralizowanie atutów rywala, jak również istotne będzie, abyśmy to my prowadzili grę i utrzymywali się przy piłce – dodaje szkoleniowiec górnośląskiego zespołu. Wyrównana kadra gliwiczan od kilku sezonu jest ich atutem, ale jak przyznaje trener, nie wszędzie może pozwolić na swobodną rotację.

– Są pozycje, w których nie mamy możliwości rotacji, chociażby w defensywie, gdzie urazy Bartka Rymaniaka oraz Tomka Mokwy ograniczają pole manewru. Natomiast, jeśli chodzi o formacje ofensywne, to możemy rotować – mówi Waldemar Fornalik.

Zasługa piłkarza i trenera

Najbardziej spokojny o formę i dyspozycję sztab szkoleniowy może być w przypadku Frantiszka Placha, który nawet w przegranym meczu z Legią błyszczał, przez co był wybierany do różnych „jedenastek kolejki”. Jak udaje się utrzymać tak wysoką formę Słowaka? – Przede wszystkim to systematyczna praca Franka oraz Mateusza Smudy, który prowadzi bramkarzy.

Przypomnę tylko, że efektem pracy trenera Smudy są dwa tytuły dla najlepszych bramkarzy Ekstraklasy. Wcześniej to wyróżnienie otrzymał Jakub Szmatuła, a ostatnimi czasy był to właśnie Frantiszek Plach. Podsumowując, to nastawienie Franka i dobrze wykonana praca dają efekty, które widzimy w meczu – mówi trener, a fani gliwiczan mają nadzieję, że więcej po sobotnim meczu będzie się mówiło o ofensywnych graczach Piasta niż o wspomnianym bramkarzu.


Fot. Marcin Bulanda/PressFocus