Towar eksportowy?

Ariel Mosór od dłuższego czasu, a Arkadiusz Pyrka od całkiem niedawna – obaj młodzieżowcy Piasta są wyróżniającymi się zawodnikami w całej ekstraklasie. Czy latem zmienią barwy?


Ariel Mosór mógł liczyć na regularną grę od dawna, mocno zaufał mu już trener Waldemar Fornalik. Arkadiusz Pyrka do niedawna był skrzydłowym, ale stał się prawym obrońcą i pod wodzą Aleksandara Vukovicia w krótkim czasie wykonał wielkie postępy. Nic więc dziwnego, że 20 i 21 latek zasługują na pochwały, trafiają do jedenastek kolejek oraz do notatników zagranicznych klubów. Transfer do silniejszej ligi jest jednak melodią (niedalekiej) przyszłości, bo obaj teraz chcą zająć z gliwiczanami jak najwyższe miejsce.

Piątka celem numer jeden

Choć w ostatniej kolejce Piast u siebie zremisował z Pogonią Szczecin, to jednak nadrobił jeden punkt do piątek Warty Poznań. Obecnie oba kluby dzieli tylko jeden punkt, a dodatkowo jeszcze dojdzie do bezpośredniego meczu obu drużyn. – Nasz aktualny cel na ten sezon to jest piąte miejsce. Mamy przed sobą jeszcze cztery mecze w tym z Wartą, który może być kluczowy. Jeśli te piąte miejsce ma być realne to trzeba tam wygrać – mówi Arkadiusz Pyrka, który nie tylko w tej rundzie musiał nauczyć się gry jako nominalny prawy obrońca, ale i pokazywał różne oblicza. Ofensywne w meczu z Widzewem Łódź, ale i bardziej defensywne, jak w ostatnim, wspomnianym spotkaniu z Pogonią.

– Przed meczem z Pogonią byłem uczulony, że nie mogę się zapuszczać w ofensywie, bo to się może źle skończyć. Dla mnie ostatni mecz był bardzo trudny, bo musiałem uważać na Kamila Grosickiego. Wiadomo jaki to jest piłkarz, próbował wiele razy nam zagrozić, ale udało mi się go powstrzymać kilka razy. Nie straciliśmy gola, więc pod tym względem można być zadowolonym – mówi nam Pyrka.

Uczą się od rywali

Mosór, mimo że jest młodszy od Pyrki, to jednak doświadczenie ma większe, ale też miał i ma od kogo się uczyć. Od dawna jego partnerem na środku obrony jest obecny kapitan gliwiczan, czyli Jakub Czerwiński. Mosór jednak dużo czerpie od rywalizacja z ofensywnymi piłkarzami rywali. Dlatego, podobnie jak u Pyrki, sporo dały mu pojedynki ostatnio z „Grosikiem”.

– To naprawdę topowy piłkarz, prawdziwy top europejski. Cieszę się, że mogę rywalizować z tak dobrym piłkarzem, dla mnie to bezcenne doświadczenie, oby więcej takich pojedynków – podkreślał Ariel, który w meczu z Radomiakiem również musi zachować czujność, choć takich indywidualności jak Pogoń, to sobotni rywal mieć nie będzie. – Jesteśmy w gazie i w każdym meczu dążymy do zwycięstwa, a ten zakończył się remisem. Nie mniej jednak Pogoń jest mocną drużyna, co też pokazali u nas. Ostatni wynik był sprawiedliwy. Odrabiamy punkty do Warty , ale my chcemy wygrywać każdy mecz – przekonuje na koniec młodzieżowiec Piasta.

Latem na sprzedaż?

Zaczęliśmy ten tekst o potencjalnym wyjeździe jednego i drugiego. Coraz więcej wskazuje, że tak się właśnie stanie. Większe szanse na transfer i lepsze pieniądze ma Mosór, który od dłuższego czasu wyróżnia się w ekstraklasie, jest rocznikowo młodszy i gra w reprezentacji Polski do lat 21. Poza tym, środkowym obrońcą, od dłuższego czasu przyglądają się zagraniczni skauci. Tak było rok temu i zimą, a konkretne oferty mają być rozważone przez gliwickich działaczy tego lata.

Ile klub może zarobić? Wydaje się, ze co najmniej 1-2 mln euro. A taka suma pieniędzy bardzo przyda się Piastowi. Po pierwsze klub z Okrzei musi wyprostować kilka budżetowych tematów, a po drugie potrzebuje środków na transfery tego lata. Pyrka również może zostać sprzedany, jeśli na stole pojawią się ciekawe oferty. W jego przypadku czas działa na niekorzyść, bo za rok będzie miał „już” 22 lata. Postępy i forma w ostatnim czasie to jednak duży atut, bo skauci z pewnością to docenią.


Mosór i Pyrka w tym sezonie ligowym

Ariel Mosór (20 lat)

25 meczów

2249 minuty

0 goli

Arkadiusz Pyrka (21 lat)

29 meczów

2042 minuty

1 gol

Na zdjęciu: Arkadiusz Pyrka (z prawej) nie boi się rywalizacji z takimi skrzydłowymi, jak choćby Kamil Grosicki.

Fot. Łukasz Sobala/PressFocus