Piast Gliwice. Na wyjeździe łatwiej o punkty?

Siedem punktów w czterech meczach. Piast jest jednym z najlepiej punktujących zespołów w 2022 roku. Gliwiczanie chcą to potwierdzić w wyjazdowym meczu z Zagłębiem Lubin.


Kibice drużyny z Okrzei mają nadzieję na kolejne punkty nie tylko z powodu lepszej gry gliwiczan, ale i faktu, że na razie na wyjazdach idzie im zdecydowanie lepiej. Dwa mecze dały komplet, sześciu oczek. Z takim nastawieniem nie zgadza się jednak trener Waldemar Fornalik.

– Poczekajmy z wyciąganiem daleko idących wniosków, czy lepiej gramy u siebie, czy na wyjazdach. Proszę zobaczyć, że w tym roku u siebie zagraliśmy z Pogonią walczącą o mistrzostwo i dwukrotnie z Górnikiem. W meczach derbowych w ostatnich latach byliśmy górą, ale nie były to mecze jednostronne, po prostu decydowały szczegóły i to my byliśmy lepsi o te bramki – stwierdza szkoleniowiec Piasta.

Będą mocniejsi

Nastawienie w szatni śląskiego zespołu jest jednak bojowe, bo Piast chce się piąć w górę tabeli, a nie patrzeć za siebie. — Jesteśmy w czołówce drużyn punktujących na wiosnę. Zawodnicy z każdym meczem wkomponowują się coraz lepiej.

Wszyscy nowi dostają szansę i pokazują się z coraz lepszej strony. Potrzebujemy jeszcze czasu, ale punktujemy, więc głębszych roszad nie było – mówi Fornalik, pytany o tzw. „głębie składu” i nowych zawodników, którzy jeszcze nie w komplecie stanowią o sile drużyny. Gliwiczanie w meczu z Zagłębiem powinni być jednak mocniejsi, bo od pierwszej minuty może zagrać Martin Konczkowski, który normalnie trenuje już z drużyną.

– Tak naprawdę zabrakło mi z dwóch dni, żeby być gotowym już na derby z Górnikiem – mówi nam „Konczi”. Jego miejsce na prawym wahadle zajął Arkadiusz Pytka.

Duży ruch w klubach

Piast był aktywny tej zimy na rynku transferowym, ale dokładnie to samo można powiedzieć o Zagłębiu, które nadal ma trudniejszą sytuację w ekstraklasowej tabeli niż ekipa z Gliwic.

– Moim zdaniem wykonali dobre ruchy transferowe. Po trudnym początku, pechowym meczu z Legią, ta drużyna prezentuje się solidnie. Widzieliśmy ich mecz derbowy i można powiedzieć, że prezentują się z meczu na mecz coraz lepiej. Zagłębie chce grać swoją piłkę, to ile mają punktów nie ma wpływu na to jak chcą grać.

Sytuacja w tabeli jest taka i na pewno wpływa na ich determinację – analizuje sobotniego rywala szkoleniowiec Piasta. Koniec zimowego okna transferowego przy Okrzei był czasem rozstań. Drużynę opuścili m.in. Patryk Lipski i Tomasz Jodłowiec, który w Gliwicach zapisał piękną kartę historii, ale ostatnie miesiące nie były już tak dobre i spektakularne.

– Nic złego się nie wydarzyło, patrząc na ruchy które dokonaliśmy i rundę, którą mamy podjęliśmy taką decyzję – odpowiedział szkoleniowiec Piasta pytany o szczegóły rozstania z „Jodłą”.


Na zdjęciu: Martin Konczkowski jest już w pełni sił i może pomóc Piastowi w meczu z Zagłębiem Lubin.

Fot. Rafał Rusek/PressFocus