Piast Gliwice. Parzyszek pobije rekord?

Drużyna mistrza Polski jeszcze się wzmacnia. Po testach medycznych dołączyć do niej mają dwaj nowi zawodnicy – Patryk Tuszyński z Zagłębia Lubin i Tiago Alves z Olimpii Grudziądz. Portugalski pomocnik w beniaminku I ligi pokazuje się z dobrej strony. Choć w tym sezonie rozegrał tylko kilka spotkań, zdążył zdobyć trzy bramki i zanotować asystę. Walczyły o niego Lechia Gdańsk, Wisła Kraków czy Górnik Zabrze, ale wyścig ten wygrał Piast.

Odpowiedź i zabezpieczenie

Tuszyński z kolei, 29-letni napastnik, stracił miejsce w podstawowym składzie „Miedziowych” na rzecz młodzieżowca Patryka Szysza. W tej rundzie jeszcze nie trafił do siatki, z kolei w ubiegłym sezonie zdobył 10 bramek i trzykrotnie asystował. Co ciekawe, to liczby niemalże bliźniacze do tych, które w minionych rozgrywkach „wykręcił” Piotr Parzyszek (9 bramek, 4 asysty). Transfer Tuszyńskiego to nie tylko odpowiedź na uraz Daniego Aquino – w inaugurującym ligowy sezon meczu z Lechem uszkodził pachwinę i wypadł z gry na dwa miesiące – ale i forma przynajmniej częściowego zabezpieczenia na wypadek odejścia Parzyszka.

Piast Gliwice zakontraktuje dwóch nowych zawodników. Wypełnią lukę?

Podbijają stawkę

Jak informowaliśmy we wczorajszym wydaniu „Sportu”, zainteresowanie napastnikiem wykazuje włoskie Frosinone. Klub grający w Serie B nie należy do najbogatszych, co komplikuje negocjacje. Wiele mówi o tym początkowa oferta, która wynosiła ledwie 250 tysięcy euro. Została ona natychmiastowo odrzucona. Jak donosi portal L’inchiesta Quotidiano, który jest związany z regionem Frosinone, spadkowicz z Serie A, prowadzony przez byłego znakomitego defensora Alessandro Nestę, ponownie złożył ofertę, kusząc przy okazji napastnika. Miała ona opiewać na około 1,5 miliona euro, lecz Piast pozostał nieugięty. Mówi się, że mistrzowie Polski oczekują pół miliona więcej, ponieważ tyle wynosi klauzula odstępnego polskiego piłkarza, posiadającego również holenderski paszport. Jeżeli transfer Parzyszka dojdzie do skutku, ten zostanie najdroższym piłkarzem w historii włoskiego klubu. Rekord transferowy Frosinone wynosi 1,9 miliona euro.
„Nie wyobrażam sobie…”

Ewentualnemu transferowi ważnego zawodnika drużyny sprzeciwia się szkoleniowiec „Piastunek”, Waldemar Fornalik. Otwarcie mówi o tym, że chciałby, by Parzyszek pozostał w zespole przynajmniej do końca rundy jesiennej. – Pojawiają się spekulacje medialne dotyczące tego transferu. Piotr jest bardzo zadowolony z pobytu w Gliwicach. Na tę chwilę tematu transferu nie ma i nie wyobrażam sobie, by do zimy nie grał z nami. Ubytki mamy olbrzymie, również z powodu kontuzji – podkreśla Fornalik, który prócz Parzyszka, aktualnie wśród „dziewiątek” ma do dyspozycji tylko młodego Dominika Steczyka. Wkrótce jednak pole manewru może się znacząco zwiększyć – jeśli zakontraktowany zostanie oficjalnie Tuszyński i wyleczy się Aquino. Na „szpicy” może też występować… „Portugalczyk z Grudziądza”, czyli Tiago Alves.

 

Na zdjęciu: Czy już wkrótce Patryk Tuszyński będzie wpadał w objęcia Waldemara Fornalika? Albo… Piotra Parzyszka?

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ

 

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem