Piast Gliwice. Pech młodzieżowców

O przypadku Ariela Mosóra, który nie pojechał na zgrupowanie reprezentacji do lat 21 już pisaliśmy. O sporym braku szczęścia może mówić też inny młodzieżowiec Piasta.


Arkadiusz Pyrka – bo o nim mowa rozegrał jedynie 16 minut w meczu Elite League Rumunia – Polska. W czwartkowy wieczór skrzydłowy gliwiczan szybko musiał zostać zmieniony przez Macieja Śliwę. Po suchej informacji można było się spodziewać kontuzji, ale co dokładnie się stało? – Jeden z rywali niefortunnie trafił Arka w twarz i niestety musiał on opuścić boisko z powodu urazu nosa – wyjaśniał Karol Młot rzecznik prasowy Piasta. Jeszcze nie wiadomo czy uraz nosa stanie na przeszkodzie Pyrce w występie w najbliższym ligowym meczu z Lechem.

Z urazem mięśnia zmaga się za to wspomniany Ariel Mosór, który pozostał w Gliwicach by wrócić do formy. Jak idzie mu rehabilitacja? – Dzień przed meczem z Legią wyszedłem na trening, bardzo mi zależało, żeby zagrać, bo wiadomo jak istotny to był dla mnie mecz, ale wraz ze sztabem i trenerem uznaliśmy, że nie ma to sensu, bo mógłbym się wykluczyć na dłużej. Po czasie jestem zadowolony z tej decyzji, bo faktycznie mogłoby dojść do czegoś poważniejszego, co mogłoby mnie wyeliminować z gry nawet na kilka miesięcy lub dłużej.

Przez ostatnie tygodnie mocno pracowałem wraz z fizjoterapeutami i myślę, że już po tej przerwie na kadrę będę do dyspozycji trenera – wyjaśnia Mosór, który zdrowy będzie walczył o miejsce w defensywie Piasta. Z kolei cały mecz rozegrał natomiast obrońca gliwiczan Jakub Holubek, który bronił barw Słowacji w meczu ze Słowenią (2:2).


Fot. Łukasz Sobala/PressFocus