Piast Gliwice. Piast bez Koncziego?

To byłaby wielka strata dla drużyny. Martin Konczkowski wciąż nie przedłużył kontraktu z Piastem, który formalnie wygasa za kilka dni. Gliwiczanie rozmawiają z agentem piłkarza, ale konkurencja nie śpi!


Pisaliśmy, że w ostatnim czasie w Piaście przedłużono kilka umów. Z tych kończących się po sezonie pozostały jeszcze dwa nazwiska: Martina Konczkowskiego i Jakuba Holubka. Trener Waldemar Fornalik po meczu z Radomiakiem przyznał, że liczy na porozumienie i jest dobrej myśli.

Więcej niż solidny ligowiec

Z naszych informacji wynika, że sytuacja zwłaszcza z Martinem Konczkowskim obecnie tak optymistyczna dla kibiców Piasta nie jest. Nie doszło jeszcze do porozumienia pomiędzy zawodnikiem a klubem i rozbieżności nadal są. Co ciekawe sam zawodnik chciałby zostać w Gliwicach, gdzie czuje się bardzo dobrze, podobnie jak jego rodzina. W ogóle Martin Konczkowski to bardzo lojalny człowiek i lokalny patriota. Pochodzący z Rudy Śląskiej piłkarz do tej pory bronił barwy tylko dwóch klubów z Górnego Śląska – Ruchu i Piasta. W obu pracuje z Waldemarem Fornalikiem, który bardzo szanuje bocznego obrońcę lub wahadłowego, bo na obu tych pozycjach „Konczi” radzi sobie świetnie. 28-latek to jeden z najrówniej grających piłkarzy w gliwickim zespole. Nigdy nie schodzi poniżej przyzwoitego poziomu, a zawsze może coś dołożyć w ofensywie. W niedawno zakończonym sezonie Konczkowski zaliczył 31 występów, w których zdobył dwie bramki i dołożył cztery asysty. Ostatnia z nich miała miejsce w ostatniej akcji… ostatniego meczu z Radomiakiem. Mimo że Martin wszedł z ławki rezerwowych, idealnie dograł na głowę Tomasa Huka.

Prawdziwej alternatywy nie ma

Dlatego obecnie trudno sobie wyobrazić zespół Piasta bez Konczkowskiego. A taki scenariusz jest coraz bardziej realny. Zegar tyka, a porozumienia w sprawie nowego kontraktu nie ma. W dodatku konkurencja nie śpi. Według naszych informacji piłkarzem interesuje się kilka klubów z ekstraklasy, a 2-3 są bardzo poważnie zainteresowane. Jeśli więc Martin nie przedłuży umowy z Piastem szybko znajdzie sobie nowego pracodawcę, a gliwiczanie będą musieli szukać nowego gracza na tę pozycję. Jeśli chodzi o prawe wahadło, to alternatywą dla „Koncziego” w minionym sezonie był młodzieżowiec Arkadiusz Pyrka, on jest bardziej skrzydłowym. Jeśli chodzi o typowego prawego obrońcę, to na tej pozycji grywał Ariel Mosór, który lepiej sprawuje się jako środkowy defensor. Na boku może grać Tomasz Mokwa, ale i tak Piast będzie potrzebował nowego solidnego bocznego defensora. Kibicom Piasta pozostaje czekać na ostateczne rozstrzygnięcie sytuacji…


Fot. Pawel Jaskolka / PressFocus