Piast Gliwice. Poluje na więcej goli

Pięć goli Kamila Wilczka tej wiosny wydatnie przyczyniło się do zdobycia przez Piasta dziesięciu punktów. Gdy doświadczony napastnik trafia, to gliwiczanie nie przegrywają.


Sam Wilczek wkrótce może stać się najskuteczniejszym piłkarzem Piasta w tym sezonie. Dokonanie tego w zaledwie kilka miesięcy może robić wrażenie, choć z drugiej strony nie ma co się oszukiwać, poprzeczka nie była jakoś wysoko postawiona.

Są jeszcze rezerwy

Alberto Toril i Patryk Sokołowski jesienią strzelili dla gliwiczan po pięć goli. „Sokół” w zimie odszedł do Legii, a Toril stracił miejsce w składzie i praktycznie stał się trzecim napastnikiem w hierarchii. Konkurencja dla Wilczka więc się sama de facto wycofała z wyścigu o miano najskuteczniejszego piłkarza Piasta 2021/22.

34-letni snajper jednak startował w lutym z poziomu zero. Szybko pokazał, że dochodzenie do sytuacji bramkowych, to żaden problem. Mimo że skuteczność mogłaby być wyższa, to jednak szybko uzbierał też pięć trafień, przy okazji marnując jeszcze kilka dogodnych okazji. Jeszcze jedna bramka i doświadczony gracz stanie się najlepszym strzelcem gliwiczan. – Moje bramki jeszcze codziennością na pewno się nie stały, ponieważ w ostatnich meczach tych goli było mniej. Cieszą trafienia, które zapewniają punkty. Szkoda, że nie zawsze dają zwycięstwo, ale nie jest źle, a może być jeszcze lepiej – mówi Kamil Wilczek.

Dogoni poprzedników?

Napastnik jest trochę skromny, bo korelacja między jego bramkami i a punktami Piasta jest ogromna. Wilczek pięć bramek zdobył w czterech meczach, trzy zakończyły się wygranymi gliwiczan, a raz był remis (mecz z Wisłą Kraków). Można więc powiedzieć, że gdy Wilczek trafia, to na pewno Piast nie zakończy meczu z pustymi rękami.

Wracając jednak do indywidualnych dokonań, to tuż po podpisaniu umowy z Piastem pytaliśmy Wilczka czy określił sobie cel na wiosenne mecze. Piłkarz przyznał, że tak, ale na razie nie zdradzi, jak wysoko poprzeczkę sobie postawił. Pewną obiektywną poprzeczką mogą być dokonania najlepszych strzelców poprzednich sezonów. Jakuba Świerczoka czy Jorge Felixa już raczej Wilczek nie dogoni.

Z kolei Piotr Parzyszek, Michal Papadopulos czy Gerard Badia zostawali najlepszymi strzelcami sezonu z dziewięcioma bramkami. W tym momencie Wilczkowi do wyrównania ich osiągnięć brakuje czterech goli, a do rozegrania zostało sześć spotkań. Cel więc możliwy do osiągnięcia, bo Wilczka w każdym meczu ma dwie-trzy naprawdę dobre okazje. Klucz leżeć więc będzie w skuteczności. Jeśli ta dopisze, to dziesięć goli jest w zasięgu możliwości byłego reprezentanta Polski.


Najlepsi strzelcy Piasta w ostatnich sezonach

  • 2020/21 – Jakub Świerczok (15 goli)
  • 2019/20 – Jorge Felix (16 goli)
  • 2018/19 – Piotr Parzyszek (9 goli)
  • 2017/18 – Michal Papadopulos (9 goli)
  • 2016/17 – Gerard Badia (9 goli)
  • 2015/16 – Martin Neszpor, Josip Bariszić (obaj po 11 goli)

Na zdjęciu: Kamil Wilczek to ambitny piłkarz i z pewnością będzie chciał podwoić swój bramkowy dorobek w tym sezonie.

Fot. Adam Starszyński/PressFocus