Piast Gliwice. Potwierdzić moc w Krakowie

Ktoś mógłby pomyśleć, że w Piaście są źli z powodu niefartu, iż przerwa na mecze reprezentacji przytrafia się akurat w momencie, gdy mistrzowie Polski po bardzo dobrym meczu pokonali Legię Warszawa 2:0. Trener Waldemar Fornalik raczej należy do tych, którzy starają się widzieć szklankę do połowy pełną, a nie pustą.

– Na pewno zwycięstwo z Legią wpłynęła na atmosferę. Wygrana z tak uznaną marką, jak Legia, i to po dobrym meczu, zawsze muszą cieszyć. Co innego, kiedy drużyna przegrywa. Taki stan trwa dzień lub dwa, a później wszystko wraca do normy. Z pewnością zwycięstwa budują, ale to życie pokaże, czy to był dobry czas. Patrząc na dyspozycję zespołu i powroty zawodników po kontuzjach, możemy być dobrej myśli. Mam tu na myśli Martina Konczkowskiego i Marcina Pietrowskiego, bo to oni mieli największe problemy. Coraz mocniej trenuje już Dani Aquino, więc wszyscy są zdrowi i będziemy mieli do dyspozycji całą kadrę – zaciera ręce trener Waldemar Fornalik.

Podczas przerwy na mecze reprezentacji szkoleniowiec mistrzów Polski miał też inny komfort. Do jego dyspozycji podczas treningów byli niemal wszyscy piłkarze, a na zgrupowanie kadry wyjechał jedynie Słoweniec Urosz Korun.

– Zawsze podkreślam, że kadra to jest wyróżnienie dla drużyny, klubu oraz dla kolegów, którzy pomagają zawodnikom. Stało się tak, że poza Uroszem nie mieliśmy innych powołanych. Dominik Steczyk nie pojechał ze względów zdrowotnych. Sebastian Milewski nie dostał tym razem powołania, ale widać po nim taką złość i pracuje jeszcze mocniej, bo zależy mu, żeby do młodzieżowej kadry wrócić – przyznaje Fornalik, który widzi także plus w ligowym terminarzu.

– Akurat ta przerwa była wyjątkowo krótka. Ostatni swój mecz graliśmy w niedzielę, teraz zaczynamy w piątek. Nie powinno to wpływać na rytm meczowy – dodaje szkoleniowiec mistrzów Polski.

Były selekcjoner w piątkowy wieczór (początek meczu w Krakowie o 20.30) spodziewa się trudnej przeprawy i uczula na to swoich zawodników.

– Podejrzewam, że w Krakowie jest teraz bojowe nastawienie. Gramy w trudnej lidze. Widzimy, jakie są minimalne różnice punktowe między pierwszym zespołem a drużyną spoza pierwszej ósemki. Przez to każda kolejka przewraca tabelę, dlatego do każdego meczu musimy być przygotowani optymalnie i nie można pozwolić sobie na rozluźnienie – stwierdza Waldemar Fornalik.