Piast Gliwice. Równanie z niewiadomymi

Piast Gliwice otrzymał dotację na pierwsze pół roku w wysokości trzech milionów złotych. Równocześnie taka sama kwota została zarezerwowana na rozpoczęcie projektu budowy bazy treningowej i akademii.

Miasto Gliwice posiada 66 procent udziałów w spółce. Dzięki temu, że magistrat jest właścicielem Piasta, klub z Okrzei otrzymuje od wielu lat spore wsparcie finansowe. W ostatnich latach dotacje przekazywane na klub przekraczają 10 mln zł.

Budżet podzielony na części

Dla Piasta to bardzo ważna część budżetu, który wahał się w ostatnim czasie od 20 do 30 mln zł. Gliwicki klub nie płaci za wynajem obiektów sportowych, ale w zamian płaci za ich utrzymanie i wszelkie z nimi związane koszty. Oprócz dotacji z miasta, sporą część budżetu kształtują pieniądze z tytułu praw telewizyjnych. Trzecią składową gliwickiego budżetu są wpływy od sponsorów i z biletów oraz karnetów. Czwartą częścią są transfery i sprzedaż piłkarzy, ale dopiero ostatnio Piasta zaczął zarabiać znaczące sumy.

Dotacje ważne dla klubu

Wracając do dotacji, zawsze jest ona podzielona na dwie transze. Miasto informuje o przekazaniu środków na I i II półrocze. W ostatnim czasie jednak z transzami trochę się pozmieniało. Najpierw latem środki na drugie półrocze zostały przyznane później. Dlaczego? Miasto najpierw miało swoje oczekiwania, które opublikowało w specjalnym piśmie. „Władze Gliwic oczekują informacji na temat dochodów oraz kosztów, jakie poniósł klub w związku ze zdobyciem Mistrzostwa Polski i transferami, a także przedstawienia spójnej wizji zarządzania finansami klubu w przyszłości. Miastu zależy bowiem, aby sukces z ubiegłego sezonu nie był wydarzeniem jednorazowym, a klub zyskał warunki do trwałego rozwoju. Decyzje dotyczące zaangażowania miejskich pieniędzy muszą być podejmowane w oparciu o rzetelne dane finansowe dostarczone przez władze klubu.”

Ubytki w kasie miasta

Na pierwsze półrocze 2020 roku Piast otrzymał „tylko” 3 mln zł. Tylko, bo w ostatnich latach było to 6 mln zł. Tutaj jednak nie ma co doszukiwać się drugiego dna, bo druga połowa środków, zgodnie z sugestiami władz klubu, miała być przeznaczona na budowę bazy treningowej dla akademii i pierwszego zespołu. Wszystko wyglądało na sensownie zaplanowane, ale… pandemii koronawirusa może wiele pozmieniać. Niestety, na niekorzyść klubu. Mamy maj i za chwilę powinny ważyć się losy dotacji na drugie półrocze. Wysłaliśmy więc pytania do prezydenta Gliwic Adama Neumanna, odnośnie ewentualnego wpływu epidemii na wysokość dotacji i projekt budowy bazy.

Przeczytaj jeszcze: Testy, treningi i mini zgrupowanie?

– Piast od lat otrzymuje dotację od miasta w dwóch półrocznych transzach. Tak jest również w tym roku. Klub otrzymał 3 mln zł na początku roku, kolejna transza planowana jest w drugim półroczu. W tej chwili trudno wypowiadać się o długoterminowych planach. Skala ubytków w dochodach miasta nie jest znana. Wstępne szacunki zakładają, że niestety będzie bardzo dotkliwa – odpowiada Łukasz Oryszczak, rzecznik prezydenta Gliwic. W mieście czekają na rozwój wydarzeń i strat w związku z ostatnimi wydarzeniami w Polsce i na świecie.

– Do tematu finansowania klubu wrócimy w drugim półroczu, wtedy również będzie więcej informacji o skali spodziewanego kryzysu gospodarczego oraz jego konsekwencji dla finansów miasta – dodaje rzecznik prasowy.