Piast Gliwice. Skuteczni i niepokonani

Tydzień temu Piast Gliwice odprawił Resovię, w sobotę w Krakowie był skuteczniejszy od Stali Rzeszów.


W poprzednim tygodniu drużyna trenera Waldemara Fornalika zakończyła obóz w Arłamowie, gdzie pracowano głównie nad aspektami fizycznymi. Ciężka praca i… nogi nie przeszkadzają jednak gliwiczanom osiągać dobrych wyników w meczach kontrolnych. Pokazał to sobotni mecz w centrum treningowym Cracovii.

Dwa ciosy

Piast zagrał jak… typowy Piast z ostatniej wiosny. Czyli była skuteczność, solidność w tyłach i konsekwencja. Kibice klubu z Okrzei mogli mieć zastrzeżenia do oddania inicjatywy Stali, do raczej mało kreatywnej gry środkowych pomocników, ale nie mogli narzekać na konkrety. Gdy Piast rozgrywał dobre i składne akcje, momentalnie było groźnie pod bramką rzeszowian. Tak stało się już w 10. minucie, gdy płynna i składa akcja po prawej stronie zakończyła się bramką Rauno Sappinena. To kolejny gol reprezentanta Estonii w sparingu, a wszyscy w Gliwicach mają nadzieję, że formę uda się przełożyć również na ligę.

Dwa zmartwienia

Po szybkim prowadzeniu do głosu doszli piłkarze Stali, którzy w składzie mają wielu doświadczonych piłkarzy. Karol Szymański w bramce Piasta miał co robić. Gliwiczanie starali się odpowiadać, ale chybił m.in. Kamil Wilczek. Starania obu drużyn długo jednak nie przynosiły efektów, aż do… ostatniej akcji meczu. Znów składa akcja Piasta, tym razem po lewej stronie, Grzegorz Tomasiewicz uruchomił Alexandrosa Katranisa, a ten zacentrował w pole karne. Strzał Tomasza Mokwy został odbity, ale dobitką popisał się 17-letni Oskar Leśniak, który tego lata trafił na Okrzei. Piast wygrał 2:0, a trener Waldemar Fornalik miał dwa zmartwienia, jeśli chodzi o kadrę gliwiczan.

– W sparingu ze Stalą Alberto Toril zszedł z kontuzją, ale mamy nadzieję, że to tylko stłuczenie. Trochę martwi dotychczasowy brak Damiana Kądziora, ale wiele wskazuje na to, że lada dzień dołączy do zespołu i wejdzie w normalny trening. To nie jest tak, że nic przez ten czas nie robił, bo trenował indywidualnie, a to też jest istotne – stwierdził szkoleniowiec Piasta, który po sparingu ma świetny materiał do analizy. – Stal bardzo dobrze grała i operowała piłką. Widać, że jest to zgrany zespół o wysokich umiejętnościach. My byliśmy do bólu skuteczni i dlatego wygraliśmy. Naszego przeciwnika oceniam wysoko.

Będzie jeszcze lepiej?

Piłkarze Piasta mieli podobne odczucia, a nastawienie w szatni jest bardzo dobre, bo wyniki są niezłe, a do ligi pozostały jeszcze dwa tygodnie treningów. – Pokazaliśmy, że zmierzamy w dobrym kierunku. Są rzeczy do poprawy i drobne błędy, ale do startu ligi mamy jeszcze dwa tygodnie, a na każdym treningu staramy się je niwelować. Czekamy na początek sezonu, a nasz wysiłek jest przygotowaniem pod inaugurację rozgrywek. Za tydzień mamy ostatni sprawdzian, który pokaże, w jakim miejscu jesteśmy. Ciężko pracujemy, aby z przytupem i w dobrych humorach rozpocząć ligę – stwierdził kapitan Jakub Czerwiński.


Piast Gliwice – Stal Rzeszów 2:0 (1:0)

1:0 – Sappinen, 10 min, 2:0 – Leśniak, 90+1 min.

PIAST (I połowa): Szymański – Reiner, Czerwiński, Mosór – Pyrka, Kaput, Hateley, Chrapek, Holubek – Sappinen, Wilczek. II połowa: Plach – Munoz, Huk, Kamiński – Mokwa, Łuczak (83. Niedbała), Tomasiewicz, Katranis, Vida – Ameyaw (76. Leśniak), Toril (69. Kirejczyk). Trener Waldemar FORNALIK.

STAL (I połowa): Pęksa – Marczuk, Góra, Poczobut, Głowacki – Kotwica, Wolski, Sadłocha – Michalik, Małecki, Prokić. II połowa: Kaczorowski – Polowiec, Wrona, Poczobut (76. Paśko), Głowacki (60. Polowiec) – Kłos, Kotwica (60. Oleksy), Wolski (60. Szczypek), M. Olejarka – D. Olejarka, Piątek. Trener Daniel MYŚLIWIEC.


Na zdjęciu: Rauno Sappinen (w środku) tego lata nie zawodzi. Oby w lidze też imponował skutecznością.

Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus