Piast Gliwice. Styczeń realnym terminem

Tihomir Kostadinow może być największym zimowym wzmocnieniem Piasta. Pomocnik gliwiczan robi systematyczne postępy i lada moment zacznie treningi po kontuzji więzadła w kolanie.


Czasem tak bywa, że powrót do zdrowia i formy jednego z piłkarzy może być na równie traktowany z transferem do klubu. Wiele wskazywać może, że tak będzie z reprezentantem Macedonii Północnej, który zanim doznał poważnej kontuzji kolana, zaczął pokazywać na boisku, że może być ważnym ogniwem drużyny trenera Waldemara Fornalika.

Górnik przekreślił wszystko

9 kwietnia nie był szczęśliwy dla Tihomira Kostadinowa. Ofensywny pomocnik w meczu z Górnikiem Łęczna zerwał więzadło krzyżowe. Do tamtej pory zaliczył ledwie siedem występów w barwach Piasta, notując jedną asystę. Po początkowym etapie aklimatyzacji zaczął wyglądać coraz lepiej wiosną tego roku, miał coraz większy wpływ na ofensywne poczynania gliwiczan. Gdy kibice powoli zaczynali o nim mówić jako o wzmocnieniu a nie uzupełnieniu, to mecz ze Górnikiem przekreślił wszystkie te dywagacje. „Tiho” operację i część rehabilitacji przeszedł w Barcelonie u specjalisty od kontuzji więzadeł krzyżowych w kolanie. Po tym etapie rehabilitację kontynuuje w Gliwicach.

Wyjdzie na boisko

Jeśli ktoś zastanawiał się, w jakim momencie powrotu do zdrowia i grania jest Macedończyk, to odpowiedź samego zainteresowanego jest optymistyczna. – Czuję się dobrze i być może już w przyszłym tygodniu rozpocznę trening. Powrót do zdrowia przebiegał dotychczas po mojej myśli. Jestem bardzo blisko, by ponownie wejść na boisko, wrócić do biegania i mam nadzieję, że w styczniu wrócę do treningu z drużyną i z pełną mocą będę mógł pracować razem z nimi – mówi Tihomir Kostadinow.

Gotowy na zimę

Wiadomo jednak, że od samego biegania do pełnej dyspozycji droga daleka. Jaki jest więc realny termin powrotu gracza na boisko? – W tej kwestii nic się nie zmienia. Styczeń to realny termin, takie też informacje dostałem tuż po kontuzji, że musi upłynąć dziewięć miesięcy, żeby móc wrócić.

Mam nadzieję, że wtedy dołączę do chłopaków i z moim zdrowiem i formą wszystko będzie w porządku – mówi 19-krotny reprezentant Macedonii Północnej, który walczył w eliminacjach i barażach do mistrzostw świata w Katarze. Kostadinow ma normalnie rozpocząć zimowe przygotowania z resztą drużyny i być brany pod uwagę wiosną. Przy Okrzei wszyscy mocno liczną na piłkarza, którego kontrakt obowiązuje do lata 2025 roku.


Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus