Piast Gliwice to przykład stabilizacji

Mało który klub w Polsce może poszczycić się tak spokojnym funkcjonowaniem, jak Piast Gliwice. Przedłużenie kontraktu Waldemara Fornalika jest tego kolejnym dowodem.


Chwiejna wola prezesów i osób zarządzających klubami ekstraklasy jeszcze nie tak dawno była bardzo mocno widoczna. Trenerzy byli zmieniani jak rękawiczki, co nie sprzyjało rozwojowi, stabilizacji i długofalowemu myśleniu, które są przecież ze sobą mocno powiązane i dają największe szanse na osiągnięcie pożądanego efektu.

Coraz dłużej

W ostatnim czasie jednak coś zaczęło się zmieniać. Odejmując Podbeskidzie Bielsko-Biała (spadek), a dodając do tego Bruk-Bet Termalikę Nieciecza i Radomiaka Radom (awans), mamy na ten moment w ekstraklasie 17 zespołów – trzeba poczekać jeszcze na ostatniego beniaminka, który promocję wywalczy w barażach (ŁKS lub Górnik Łęczna).

Z tych 17 ekip aż 9 drużyn ma w swoich szeregach szkoleniowca, który pracuje z zawodnikami dłużej niż rok. Ba, trzeba tutaj mówić o okresie co najmniej 1,5-rocznym, bo Mariusz Lewandowski został zatrudniony w Niecieczy 8 stycznia 2020 roku.

Najdłuższym stażem w polskiej elicie może się poszczycić rzecz jasna Marek Papszun z Rakowa Częstochowa, który od ponad 5 lat wykonuje kapitalną robotę pod Jasną Górą, potem jest Michał Probierz zatrudniony w Cracovii w czerwcu 2017 roku. Trzy miesiące potem Piast Gliwice sięgnął po Waldemara Fornalika.

Ten uznany szkoleniowiec otrzymał w gliwickim klubie mnóstwo zaufania i jakże potrzebny czas, który pozwolił Piastowi dwa razy stanąć na ekstraklasowym podium – w tym raz na stopniu najwyższym. Nie mogło więc dziwić, że śląski klub wydał oświadczenie, w którym napisał: „Informujemy, że po zakończeniu poprzedniego sezonu PKO Bank Polski Ekstraklasy umowa Waldemara Fornalika została automatycznie przedłużona.

We wtorek szkoleniowiec Piasta Gliwice rozpoczął przygotowania zespołu do kolejnych rozgrywek” – czytamy. Prezes Grzegorz Bednarski nie krył zadowolenia z tego, jak mają się sprawy w prowadzonym przez niego klubie: – Cieszę się z możliwości dalszej współpracy z trenerem Waldemarem Fornalikiem i kontynuowanie projektu budowy „Wielkiego Piasta” – przyznał Bednarski.

Wrócili do normalności

Miniony sezon ekipa z Okrzei zakończyła poza „pudłem”, ale do awansu do europejskich pucharów zabrakło im tylko punktu, który został zgubiony w ostatnim meczu, rozgrywanym przed własną publiką, kiedy lepsza okazała się Wisła Kraków (3:2).

– Uważam, że te cztery tygodnie to był optymalny czas, żeby odpocząć, zregenerować się, odetchnąć od piłki. Teraz już pojawia się na pewno głód gry, bo widzę zawodników i współpracowników bardzo optymistycznie nastawionych do otaczającej rzeczywistości. To było ważne i bardzo potrzebne, by po specyficznym czasie trwającym półtorej roku wrócić do normalności. Zaczynamy wszyscy normalnie funkcjonować i liczę na to, że taka sytuacja, jaka ostatnio się przydarzyła, nie będzie już miała miejsca – przyznał Waldemar Fornalik na pierwszej konferencji w nowym już sezonie.

Przypomnijmy, że we wtorek Piast rozpoczął przygotowania do nowych rozgrywek. Ekstraklasa w Gliwicach wystartuje 24 lipca, a pierwszym rywalem śląskiej ekipy będzie wicemistrz kraju i zdobywca Pucharu Polski – Raków Częstochowa.


Na zdjęciu: Waldemar Fornalik rozpoczął swój czwarty przedsezonowy okres przygotowawczy w Piaście Gliwice.
Fot. Rafał Rusek/PressFocus