Piast Gliwice. W dobrą stronę

Zespół Piasta w dobrych humorach zakończył zgrupowanie w Arłamowie. Cieszyć może nie tylko wynik sparingu z Resovią, ale i dobra gra wyjściowego składu.


Zestawienie, które desygnował do gry w pierwszej połowie trener Waldemar Fornalik, na chwilę oceną wydaje się optymalne, wobec leczącego się Damiana Kądziora i braku następcy Martina Konczkowskiego. Na prawym wahadle zagrał Arkadiusz Pyrka, przed którym otwiera się szansa na jeszcze więcej minut niż w poprzednim sezonie i udowodnienie swojej wartości. Nie tylko jednak gra prawego wahadłowego mogła cieszyć oko kibiców gliwickiego klubu.

Kilku się wyróżnia

Coraz lepiej do drużyny wprowadza się Grzegorz Tomasiewicz, który ma stanowić nową jakość i wartość dodaną do środka pola Piasta. Wzmocnieniem niemalże na równi z transferem można określić będącego w formie Rauno Sappinena. Reprezentant Estonii stracił końcówkę sezonu z powodu urazu twarzy i dopiero podczas letnich przygotowań powrócił do drużyny. W sparingu z Resovią Sappinen był jednym z aktywniejszych graczy i miał udział w pierwszym golu autorstwa Kamila Wilczka. Doświadczony napastnik również uporał się z drobnym urazem, który doskwierał mu w ostatnich meczach poprzedniego sezonu.

Ofensywny Huk

Lepszą twarz pokazuje również Tomasz Huk. Środkowy obrońca długo uznawany przez kibiców był za niezbyt pewny punkt drużyny. To się jednak zmieniło w poprzednim sezonie, a gra trójką u boku Jakuba Czerwińskiego i Ariela Mosóra wychodzi mu na dobre. Poza tym Huk coraz lepiej czuje się w polu karnym rywali. W sparingu z Resovią wykazał się zimną krwią i wytrwałości dobijając niewykorzystany rzut karny Wilczka.

– Muszę przyznać, że w ostatnich meczach piłka szuka mnie na boisku. Będę szczęśliwy jeśli tak pozostanie – przyznał słowacki defensor, który był zadowolony nie tylko z meczu, ale i całego zgrupowania.

– To był dobry, solidny mecz. Zdarzyły nam się błędy, ale wygląda to coraz lepiej. Mam nadzieję, że wszystko będzie ciągle szło do przodu i w pierwszym meczu w lidze będziemy bardzo dobrze przygotowani. Myślę, że nasi przeciwnicy również pokazali się z dobrej strony. Mamy w nogach intensywnie przepracowane zgrupowanie, ale to nic dziwnego, ponieważ chcieliśmy wykorzystać ten czas jak najlepiej. Wierzę, że to zaowocuje w nowym sezonie – dodał Huk.

Wrócili zdrowi

Podobne opinie wyrażali pozostali przedstawiciele gliwiczan. – Zagraliśmy lepiej niż kilka dni temu podczas pierwszego sparingu. Bardzo ważne, że zakończyliśmy to spotkanie i całe zgrupowanie bez urazów. Każdy jest zdrowy i dalej możemy przygotowywać się do nowego sezonu. Z dnia na dzień każdy wygląda coraz lepiej i widać, że wszystko idzie w dobrym kierunku – uważa Tom Hateley.

– Uważam, że to był dobry sparing. Wynik był bardziej korzystny, a zawodnicy zaprezentowali się lepiej niż w spotkaniu z Sandecją. Było to widać szczególnie w pierwszej połowie. Było widać również to, że pomimo wykonanej pracy, myśleli na boisku. Było kilka ciekawych akcji, ale nie jest to tak, że z pierwszoligowymi drużynami gra się łatwo i swobodnie się wygrywa – ocenił mecz z Resovią trener Waldemar Fornalik.

We wtorek, w Krakowie, Piast zagra ze Stalą Rzeszów. Początek sparingu o godzinie 11:00.


Na zdjęciu: Z dnia na dzień każdy wygląda coraz lepiej i widać, że wszystko idzie w dobrym kierunku – uważa Tom Hateley.

Fot. facebook.com/piastgliwice