Piast Gliwice. Węgier last minute

Zimowe okno transferowe w Polsce zamknie się 2 marca. Czasu nie zostało więc zbyt dużo i w wielu klubach intensyfikują działania, by w ostatniej chwili poszerzyć kadrę zespołu. W Piaście od dłuższego czasu przymierzano się do wzmocnienia jeszcze drużyny, ale o komplikacjach przy transferach i to nie z winy gliwiczan, pisaliśmy jakiś czas temu. Wszystko wskazuje na to, że jednak po Tymoteuszu Klupsiu z Lecha, mistrz Polski jeszcze w tym okienku dokona transferu do drużyny.

Na ostatniej prostej

W niedzielne popołudnie słowackie media, jako pierwsze poinformowały, że Piasta Gliwice po raz drugi w ostatnim czasie powziął starania, aby pozyskać ofensywnego gracza DAC 1904 Dunajska Streda – Kristophera Vidę. Gliwiczanie czynili zakusy już przed tym sezonem, jednak latem nie udało się je sfinalizować. Teraz powinno być inaczej, bo wszystko wskazuje na to, że finalizacja transferu to już nawet nie kwestia dni a godzin. W poniedziałek Vida pojawił się na Górnym Śląsku, gdzie rozpoczął badania medyczne. Mają one maksymalnie potrwać do wtorku. W tzw. międzyczasie działacze kontynuowali sprawy „papierkowe”, czyli sporządzanie umowy transferowej. Warunki ogólne zostały ustalone, teraz trzeba dopiąć wszystkie szczegóły i podpisać dokumenty. Jeśli nie nastąpi więc nieoczekiwany zwrot akcji, Vida zostanie nowym piłkarzem Piasta. Węgier ze słowackim klubem ma obowiązujący kontrakt do lata 2020 roku i gliwiczanie będą musieli zapłacić. Portal transfermarkt.de wycenia zawodnika na 700 tys., ale czy aż taką kwotę musieli wysupłać mistrzowie Polski? – Jakość kosztuje – usłyszeliśmy jedynie w klubie z Okrzei.

Dobrze znany kierunek

No dobrze, skoro Vida ma oznaczać jakość na boiskach Ekstraklasy, to co to za piłkarz? Przede wszystkim uniwersalny, bo może grać zarówno w ataku, ale przede wszystkim w pomocy i to na skrzydłach lub za plecami wysuniętego napastnika. Trener Waldemar Fornalik lubi tak uniwersalnych graczy i od dawna powtarzał, że chciałby, aby ktoś jeszcze wzmocnił ofensywę gliwiczan. Z jednej strony Vida wzmocni rywalizację, ale z drugiej będzie już mógł wdrażać się do drużyny, bo trudno nie odnieść wrażenia, że jego rola może być znacznie istotniejsza w nowym sezonie, w którym może już nie być kilku ważnych piłkarzy w Piaście. Węgier podobno imponuje szybkością, a zaoferować może zarówno gole, jak i asysty. 25-latek w barwach DAC rozegrał 124 mecze, strzelił 32 gole i dołożył 18 asyst. W tym sezonie Vida rozegrał dla drużyny z Dunajskiej Stredy 25 meczów, zdobywając 8 goli i zaliczając 4 asysty. Latem Węgier miał okazję grać w Polsce przy okazji pucharowej konfrontacji DAC 1904 z Cracovią (awans Słowaków). Co ciekawe Vida może być trzecim piłkarzem DAC, który trafi do Ekstraklasy. Latem identyczną drogę przebył były kapitan ekipy z Dunajskiej Stredy – Tomasz Huk, który obecnie walczy o skład w Piaście. Inny defensor Lubomir Szatka zamienił DAC na Lecha Poznań. W latach 2014-2016 Vida, który ma za sobą grę w młodzieżowych reprezentacjach Węgier, bronił barw holenderskiego klubu De Graafschap. Czy ewentualne zakontraktowanie Vidy będzie ostatnim ruchem gliwiczan przed zamknięciem zimowego okna transferowego? – Zobaczymy – taką krótką i enigmatyczną odpowiedź usłyszeliśmy w Piaście…

Na zdjęciu: Kristopher Vida miał okazję zagrać w Polsce i to w tym sezonie. Węgier rywalizował z Cracovią w el. Ligi Europy.