Piast Gliwice. Wróci w listopadzie?

Jakiś czas temu informowaliśmy, że Jakuba Czerwińskiego czeka kilka tygodni przerwy i jest szansa, że wróci do gry w październiku. Ostatnie wieści z Okrzei sugerują, że jeszcze fani trochę muszą poczekać na kapitana.


Czerwiński urazu doznał tuż przed meczem z Zagłębiem Lubin (0:1), a ostatni ligowy mecz rozegrał 28 sierpnia. Trochę czasu już minęło, ale nadal nie wiadomo do końca, kiedy środkowy obrońca wróci do gry w lidze. Wszystko przez rodzaj urazu – plecy, kręgosłup to nigdy nie są łatwe sprawy do zdiagnozowania i wyleczenia. Już dokładna diagnoza, jak i wybór sposobu leczenia zajęły więcej, niż zwykle czasu.

– Długo analizowaliśmy przypadek Kuby i zdecydowaliśmy się zastosować leczenie zachowawcze. Po tym czasie, który za nami możemy powiedzieć, że to była dobra decyzja. Jednak mimo wszystko potrzeba trochę więcej czasu, żeby go wyleczyć i aby wzmocnić te tkanki, które obecnie się goją, że mocno trzymały i służyły mu do końca kariery – tłumaczy Grzegorz Biliński, fizjoterapeuta Piasta.

Robią co mogą

Kapitan śląskiej drużyny robi co może by jak najszybciej wspomóc drużynę, która nie notowała ostatnio najlepszych wyników. Pomimo dobrej gry jego zastępcy, czyli 18-letniego Ariela Mosóra, brak dyrygenta formacji obronnej jest bardzo widoczny. Przy Okrzei nikt nie chce ryzykować zbyt szybkim powrotem Czerwińskiego do gry. Dlatego do tematu podchodzi się bardzo ostrożnie.

– Eksploatacja piłkarzy od młodego wieku czasami rodzi poważniejsze urazy. Cały czas staramy się razem z trenerem Tomkiem Strancem stymulować zawodników kontuzjowanych, żeby jak najmniej stracili podczas tej przerwy od gry. Piłkarze wykonują maksymalny wysiłek, który na dany moment terapii jest wskazany, więc Kuba również jest w treningu. Powroty każdego z zawodników są różne, bo każdy organizm jest trochę inny i są duże rozbieżności jeśli chodzi o okres gojenia się tkanek łącznych. Na leczenie Kuby poświęcimy jeszcze kilka tygodni – stwierdził Biliński.

Ważne i ciekawe mecze bez kapitana?

To niezbyt dobra wiadomość dla kibiców Piasta, bo w najbliższym czasie gliwiczanie rozegrają kilka ważnych meczów. Do następnej przerwy reprezentacyjnej, która będzie miała miejsce w drugim tygodniu listopada, Piast zagra w lidze z Górnikiem Łęczna, Legią Warszawa, Jagiellonią Białystok i Wartą Poznań, a w Pucharze Polski rywalem będzie Zagłębie Sosnowiec. Z kapitanem w defensywie o punkty na pewno byłoby łatwiej. Dla Czerwińskiego to trzecia taka długa absencja spowodowana urazem. W sezonie 2017/18 w Legii pauzował przez 101 dni, w sezonie 2019/20 w Piaście z powodu kontuzji rzepki nie grał przez 137 dni. Na szczęście wszystko wskazuje na to, że obecna absencja aż tak długa nie będzie.


Fot. Tomasz Kudala / PressFocus