Piast gotowy na Legię. Sił nie zabraknie!

Trener Waldemar Fornalik i jego asystenci już w poprzednim sezonie zdawali sobie sprawę ze skali trudności, jaka czeka jego zespół w najbliższym czasie. W sześć dni Piast ma na rozkładzie Wisłę Płock, Legię Warszawa i Wisłę Kraków. Dlatego w sobotnim meczu w Płocku (1:1) doszło do kilku zmian w składzie gliwiczan. – Już przed meczem w Płocku myśleliśmy także o kolejnych spotkaniach, bo w ciągu sześciu dni rozegramy trzy mecze i trzeba to dobrze zaplanować pod kątem personalnym. Każde z tych spotkań jest trudne, dla nas to bardzo intensywny tydzień. Gramy Puchar Polski nie z drużyną z niższej ligi, ale z czołową, jak nie najlepszą w Polsce jeśli chodzi o potencjał. Po Legii będzie czekała Wisła Kraków w lidze i wcale łatwiej nie będzie – przyznawał trener [Waldemar Fornalik], który jednak ma ten komfort, że po pierwsze większości zawodników omijają kontuzje, a kadra gliwiczan jest wyrównana.

W Płocku od pierwszej minuty zagrał m.in. Piotr Parzyszek a na ławce rezerwowych zasiedli Patryk Dziczek, Jorge Felix czy Michal Papadopulos. Ten pierwszy wykorzystał swój debiut w wyjściowym składzie w lidze i zaprezentował się najlepiej ze wszystkich zawodników gości. – Dużo trenowałem i czekałem na szansę. Michal Papadopulos grał, strzelał bramki i asystował. Reszta chłopaków też dobrze wyglądała, ale cieszę się że mój moment nadszedł. Trener dostrzegł moją dyspozycję na treningach i postawił na mnie. Czekałem długo na ten moment, byłem cierpliwy i czułem się dobrze. Byłem gotowy już wcześniej, ale cieszę się ze zdobytej bramki. Pierwsza bramka na pewno jest ważna i dodaje pewności siebie. Wierzę, że będzie to początek serii – przyznał Parzyszek, którego gol dał wyjazdowy remis.

Kto zagra zatem dziś wieczorem w domowym meczu z Legią? Trudno przewidzieć, choć można spodziewać się kolejnych roszad. – Gramy niemalże mecz po meczu i łatwo nie będzie, ale… nie ma co narzekać. Mamy w kadrze wielu zawodników, każdy jest gotowy by pomóc i myślę, że sztab szkoleniowy może dokonać zmian – uważa Hiszpan [Jorge Felix], który może zacząć mecz z Legią od początku. – Osobiście czuje się dobrze, fizycznie mocno się podciągnąłem i nie mogę doczekać się kolejnych spotkań – dodaje wychowanek Atletico Madryt.

Gliwiczan czeka na pewno trudne zadanie, ale dla Legii wylosowanie Piasta to także niezbyt łatwa przeprawa. Z pewnością wyeliminowanie mistrzów Polski pomogłoby w szybkiej regeneracji przed kolejnym domowym mecze, już w piątek z Wisłą Kraków.

 

Na zdjęciu: Piotr Parzyszek w Płocku pokazał, że jest gotów na grę w pierwszym składzie Piasta.

 

Piast Gliwice – Legia Warszawa

wtorek, godzina 20.30

sędziuje – Tomasz Musiał (Kraków)

transmisja – Polsat Sport