Piast – Lech. Starcie byłych selekcjonerów

W kadrze lepiej radził sobie Adam Nawałka, ale w klubach lepsze wyniki osiągał Waldemar Fornalik. Byli selekcjonerzy w piątek staną naprzeciw siebie i będą chcieli odnieść pierwsze wiosenne zwycięstwo.

Obaj trenerzy mają swoją renomę, doświadczeniem i warsztat. Co ciekawe obaj przeciwko sobie do tej pory w lidze grali zaledwie sześć razy. Wszystko m.in. przez prowadzenie reprezentacji. Waldemar Fornalik był selekcjonerem w latach 2012-2013. Nawałka z kadrą pracował znacznie dłużej, bo w latach 2013-2018.

Pierwszy raz w Zabrzu

Jeszcze ciekawszym faktem jest pierwsze ligowe spotkanie obu panów w roli trenerów. Miało ono miejsce szmat czasu temu, bo 10 sierpnia 2002 roku. Górnik, którego trenował wówczas Fornalik, u siebie podejmował Zagłębie Lubin z Nawałką na ławce. W składzie zabrzan występowali m.in. Piotr Lech, Jacek Wiśniewski, Andrzej Niedzielan czy Michał Probierz.

Z kolei w ekipie „miedziowych” po boisku biegali bracia Bogdan i Marek Zającowie, Olgierd Moskalewicz czy Grzegorz Niciński. Spotkanie było niezwykle zacięte, ale ostatecznie górą był Górnik, który wygrał 3:2. Sześć lat później doszło do meczu Widzewa Łódź z GKS-em Katowice i 1:0 zwyciężyli łodzianie prowadzeni przez Fornalika. Bilans konfrontacji trenerskich obecny szkoleniowiec Piasta jeszcze polepszył sobie przy okazji Wielkich Derbów Śląska. Na cztery mecze, dwa razy górą był Ruch, raz padł remis, a tylko jeden raz triumfował Nawałka.

Trudny przeskok

Patrząc pod tym kątem trener Fornalik może z optymizmem podejść do piątkowego spotkania z ekipą trenera Nawałki. Z drugiej strony obecny szkoleniowiec gliwiczan w przeszłości miał problemy z poznańskim Lechem i jego bilans jest niekorzystny. Smaczków nie brakuje, ale trener Piasta z dużym spokojem i dystansem podchodzi do tego typu dywagacji i wyliczeń.

– Nie patrzę na ten piątkowy mecz, jak na starcie byłych selekcjonerów. Raczej podchodzę do tego w normalny sposób. Mamy za sobą pracę w kadrze, ale tak się po prostu złożyło. Wiem, jak się wchodzi do ligi po reprezentacji. Oczekiwania są wówczas większe, a zainteresowanie osobą Adama też jest spore, z tego względu, że pracował dłużej w kadrze i z sukcesami. Wszyscy liczą, że jak wchodzi selekcjoner do ligi, to drużyna od razu zacznie wszystko wygrywać. To nie jest takie proste, bo każdy zderza się z naszą ligową rzeczywistością, gdzie drużyny mają swój potencjał, umiejętności i nie jest łatwo zwyciężyć w każdym meczu – mówi Waldemar Fornalik, który zdaje sobie sprawę, że Lech do Gliwic przyjedzie podrażniony porażką na inaugurację wiosny z Zagłębiem Lubin (1:2). – Zdajemy sobie sprawę z siły i umiejętności Lecha. To jest zespół, który ma określony potencjał. My z kolei wcale nie musieliśmy meczu w Krakowie przegrać, bo przecież prowadziliśmy. Straciliśmy punkty i jesteśmy żądni rewanżu, dlatego tym bardziej będziemy chcieli teraz wygrać – mówi opiekun Piasta.

Wiedzą co poprawić

Jak wspomniał szkoleniowiec gliwiczan, jego zespół także chce się poprawić i zdobyć pierwsze punkty w 2019 roku.

–  Nie wszyscy zagrali na miarę swoich umiejętności i na miarę tego, na co nas stać. Nawet w grach kontrolnych w Turcji wyglądało to lepiej niż w ostatnim meczu… W poniedziałek zrobiliśmy szczegółową analizę, zamknęliśmy temat Cracovii i od tego czasu przygotowujemy się do spotkania z Lechem – podkreśla trener drużyny z Okrzei. – Wiedzieliśmy, że Cracovia gra agresywnie i bazuje na błędach przeciwnika. Bramkę straciliśmy w momencie, w którym zaczęliśmy panować na boisku. Być może właśnie ta pewność siebie nas zgubiła, bo zanotowaliśmy prostą stratę w środku pola, później faul i rzut wolny. Padła bramka, której mogliśmy uniknąć. Ten gol był bardzo ważny, bo gdybyśmy do przerwy prowadzili 1:0, to rywale mieliby więcej problemów, aby to spotkanie wygrać – analizuje trener Fornalik.

Początek meczu Piast – Lech o godz. 20.30.

STATYSTYKI

Waldemar Fornalik vs Adam Nawałka

mecze: 6

bilans: 4-1-1

bramki: 4:9

Fornalik przeciwko Lechowi

meczów: 26

bilans: 5-7-14

bramki: 19:41

Nawałka przeciwko Piastowi

mecze: 3

bilans: 3-0-0

bramki: 5:2