Piast na remis w meczu sparingowym

W sobotniej grze kontrolnej, rozgrywanej na Stadionie Miejskim w Gliwicach, pierwsi bramkę strzelili gospodarze. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego obrońcy GKS-u wybili piłkę poza pole karne, nastąpiło kolejne dośrodkowanie z prawej flanki i Jakub Czerwiński strzałem głową zmusił do kapitulacji Grzegorza Drazika. Goście mogli wyrównać w 25 min, ale po strzale Jakuba Wróbla zza pola karnego Jakub Szmatuła sparował futbolówkę na poprzeczkę i jastrzębianie zyskali tylko korner.

 

Ciosy pierwszoligowca

W II połowie pierwszoligowiec zagrał jeszcze lepiej niż do przerwy i zdobył dwa gole. W 73 min Frantiszek Plach odbił wprawdzie piłkę po główce Adama Żaka, lecz wobec dobitki Kamila Adamka był bezradny. Kilka minut później Adam Wolniewicz rzucił piłkę za plecy obrońców Piasta, dopadł do niej Damian Tront i w sytuacji sam na sam z Plachem przelobował bramkarza rywali, chociaż ten dotknął piłkę. Wyrównujący gol dla Piasta padł w ostatniej akcji meczu. Po kolejnym rzucie rożnym obrońcy GKS-u ponownie wybili piłkę, a Wojciech Kamiński oddał strzał na bramkę gości. Żak próbował wybić piłkę głową, lecz zrobił to tak pechowo, że trafił nią w Michała Bojdysa i ta po chwili wpadła do bramki obok bezradnego Drazika.

W zespole Piasta w II połowie zagrali nowi zawodnicy Jakub Holubek i Tomasz Huk. Zabrakło tylko Toma Hateleya, który pojechał do Anglii, aby być przy narodzinach dziecka. W ekipie trenera Jarosława Skrobacza zabrakło 21-letniego stopera Kacpra Kawuli, który pojechał na testy do II-ligowej Bytovii Bytów.

 

Komplementy Czerwińskiego

– Traktujemy sparing z Jastrzębiem to jako sprawdzian przed tymi meczami, które nas czekają – powiedział dla oficjalnej strony Piasta zdobywca pierwszego gola, Jakub Czerwiński. – Być może powinniśmy wygrywać takie spotkania, ale to nie wynik jest najważniejszy. Jest to kolejny ważny materiał do analizy. Mamy nad czym pracować, sami to czujemy, ale lepiej to widać na wideo z nagrań. Dużymi krokami zbliżamy się do wyczekiwanego początku i pierwszych meczów eliminacji Ligi Mistrzów. Pozytywnie trzeba ocenić pierwsze 20 minut sparingu, gdy długo utrzymywaliśmy się przy piłce i mieliśmy przewagę. Było sporo jakości oraz mądrość w rozegraniu, przede wszystkim w defensywie nie pozwoliliśmy na zbyt wiele przeciwnikowi. Jednak później oddaliśmy nieco pola Jastrzębiu i oni próbowali sobie stwarzać sytuacje. W II połowie rywale przejęli inicjatywę, wprowadzili sporo świeżości i nowych zawodników. Nasz przeciwnik to bardzo fajnie grająca w piłkę drużyna. Piąte miejsce, jakie zajął GKS Jastrzębie w I lidze w poprzednim sezonie nie było przypadkowe. Momentami bardzo dobrze oglądało się ich grę. Życzymy im bezpośredniego awansu do ekstraklasy lub skutecznej walki o ten awans w barażach.

 

„Kalka” z Opavy

Z wyniku i przebiegu spotkania byli również zadowoleni jastrzębianie. – Ten mecz był bardzo podobny do naszego środowego meczu z Opavą – powiedział II trener GKS-u, Jan Woś. – Na początku Piast dłużej utrzymywał się przy piłce, za którą my musieliśmy biegać. Tak to wyglądało do 30 minuty. O wiele lepiej zaprezentowaliśmy się w II połowie. Gra się wyrównała, momentami mieliśmy przewagę, a na pewno byliśmy groźniejsi w akcjach ofensywnych.

– W I połowie Piast rzeczywiście bardzo dobrze rozgrywał piłkę – przyznał po zakończeniu spotkania napastnik GKS-u, Jakub Wróbel. – Widać było, że mają dobrze opanowany ten element. W tym fragmencie staraliśmy się bronić na własnej połowie i po przechwycie wychodzić do kontry. W II połowie na boisku zrobiło się o wiele więcej miejsca, co wykorzystaliśmy, przejmując inicjatywę. Szkoda tylko straconej bramki w końcówce meczu. Fajna sprawa, że mogliśmy zagrać na głównym boisku, w dodatku z mistrzem Polski, to dla nas bardzo cenne doświadczenie.

Piast Gliwice – GKS Jastrzębie 2:2 (1:0)

1:0 Czerwiński, 20 min
1:1 Adamek, 73 min
1:2 Tront, 78 min
2:2 Bojdys, 89 min (sam.)

Piast: Szmatuła (46. Plach) – Kirkeskov (46. Holubek), Czerwiński (61. Byrtek), Korun (46. Huk), Pietrowski (46. Gojko (84. Rakowiecki)) – Badia (46. Jagiełło), Sokołowski, Milewski (46. Felix), Konczkowski (37. Mokwa) – Valencia (55. Kamiński), Parzyszek (55. Stanek, 74. Krakowczyk).

Jastrzębie: Drazik – Mazurkiewicz (71. R. Adamek), Jaroszek (65. Żak), Wolniewicz, Gojny (46. Kulawiak) – Skórecki (46. Liszka), Tront, Norkowski (46. Bojdys), Ali (46. Mróz), Jadach – Wróbel (46. K. Adamek, 86. Gajda).

* * *

Inny przedstawiciel Ekstraklasy Raków Częstochowa w meczu sparingowym pokonał czeską FC Opavę 1:0. Bramkę dla swojej drużyny zdobył po dobitce Patryk Kun.

Raków Częstochowa – Opawa 1:0 (0:0)

1:0 Kun, 72 min

Raków Częstochowa: Gliwa (46 Szumski) – Kasperkiewicz (31 Azemović), Petrášek (58 Kasperkiewicz), Piątkowski (46 Szymonowicz), Malinowski (46 Apolinarski), Schwarz (58 Babenko), Babenko (31 Sapała), Kun, Domański (58 Pawłas), Nouvier (31 Luković), Lewicki (46 Musiolik).

Slezský FC Opawa: Fendrich (46 Šrom) – Hrabina, Simerský, Svozil, Žídek – Jurečka, Zavadil, Řezníček, Schaffartzik (46 Jursa), Mondek – Opoku Bernadina (46 Dedič).

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ

 

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem