Piast się nie zatrzymuje! Piąta wygrana z rzędu

Już w drugiej minucie Piast mógł, a wręcz powinien prowadzić, lecz Martin Konczkowski w dogodnej sytuacji nie trafił w bramkę. Przewaga gliwiczan była jednak znacząca, lecz brakowało konkretów: ostatniego podania i wykończenia. Miedź długimi fragmentami broniła się całą drużyną. Legniczan było stać pierwszy strzał niecelny w 22 minucie. Piast z kolei nie tracił cierpliwości i wiary w gola. Takie podejścia zaowocowało tuż przed przerwą. Po ładnej, drużynowej akcji Jakub Czerwiński zagrał do Piotra Parzyszka a ten głową odegrał do Jorge Felixa, który ze spokojem wpakował piłkę do bramki.

Po zmianie stron gliwiczanie dążyli do strzelenia drugiego gola i ta sztuka się udała. Kolejny już raz na prawym skrzydle szalał Martin Konczkowski. Po jednym z takich rajdów „Konczi” idealnie wypatrzył w polu karnym Parzyszka, a ten pewnie zdobył bramkę na 2:0.

Wydawało się, że już nic złego gliwiczanom nie może się stać, ale jeden, jedyny groźny strzał Forsella dał Miedzi gola kontaktowego. Mimo tego Piast dobrze się bronił i dowiózł korzystny wynik do końca, a po meczu piłkarze Piasta mogli cieszyć się z piątek wygranej z rzędu.

Piast Gliwice – Miedź Legnica 2:1 (1:0)

1:0 – Felix, 40 min (asysta Parzyszek), 2:0 – Parzyszek, 62 min (asysta Konczkowski), 2:1 – Forsell, 71 min (bez asysty)

PIAST: Plach – Pietrowski, Czerwiński, Sedlar, Kirkeskov – Konczkowski (88. Jodłowiec niesklas.), Hateley, Dziczek, Badia  (73. Mak niesklas.) – Felix – Parzyszek (84. Papadopulos niesklas.). Trener Waldemar FORNALIK. Rezerwowi: Szmatuła, Korun, Mokwa, Sokołowski.

MIEDŹ: Kanibołocki – Miljković, Musa, Bartczak – Zieliński, Santana, Augustyniak (82. Garguła niesklas.), Fernandez  (59. Ojamaa), Camara – Szczepaniak  (46. Piasecki) – Forsell. Trener Dominik NOWAK. Rezerwowi: Sapela, Garguła, Purzycki, Pikk, Bożić.

Sędziował Wojciech Myć (Lublin)  Widzów: 557
Żółte kartki: Badia (51. faul), Dziczek (81. faul) – Piasecki (55. niesp. zach.), Forsell (73. faul)