Piast Żmigród. Dwie nowe twarze

Po półtorarocznej „banicji” do Piasta Żmigród wrócił stoper Michał Koźlik.


Po rundzie jesiennej Piast Żmigród zajmuje w tabeli grupy III trzeciej ligi 12. miejsce z przewagą 7 punktów nad strefą spadkową. Nowy trener trzecioligowca Łukasz Surma poszukuje nowych zawodników, którzy mogą zapewnić jego drużynie w miarę spokojną wiosnę, bez nerwowego oglądania się za plecy.

Pierwszym nowym nabytkiem Piasta w zimowym okienku transferowym był niespełna 26-letni lewy obrońca Tomasz Dyr, wypożyczony do końca bieżącego sezonu z chorzowskiego Ruchu. Ten urodzony w Bytomiu piłkarz jest wychowankiem Stadionu Śląskiego Chorzów, poza tym występował w Ruch Radzionków (2 lata), rezerwach Miedzi Legnica (półtora roku), MKS-ie Kluczbork (rok) i Ślęzie Wrocław (dwa lata).

W niedzielę po południu klub ze Żmigrodu poinformował o transferze drugiego piłkarza. Na „stare śmieci” wrócił niespełna 24-letni stoper, Michał Koźlik. Urodzony w Rawiczu zawodnik przez ostatnie półtora roku występował w III-ligowej Kotwicy Kołobrzeg. W sezonie 2020/2021 wystąpił w 32. meczach ligowych, zdobywając w nich 7 goli. W rundzie jesiennej bieżącego sezonu wystąpił tylko w pięciu potyczkach ligowych.

– Nie mogę się już doczekać pierwszego treningu po półtorarocznej przerwie od gry w Piaście – powiedział dla oficjalnej strony klubowej wychowanek Rawii Rawicz. – Obecnie jestem na kwarantannie, ale tuż po jej zakończeniu wracam do trenowania i spotkam się ze sztabem szkoleniowym oraz oczywiście chłopakami z drużyny. W Żmigrodzie zawsze czułem się jak w domu.

Przez 3 lata zdążyłem dobrze poznać politykę klubu, członków zarządu i oczekiwania kibiców. Razem z zespołem chcę stworzyć Piasta Żmigród, z którego kibice będą dumni. Jakie stawiam sobie cele? Najważniejsza jest drużyna i uważam, że powinniśmy się skupić na celach krótkoterminowych. Każdy mikrocykl trzeba przepracować w skupieniu i z zaangażowaniem, tak, aby w meczach o stawkę zaprezentować się w najlepszy możliwy sposób.

Przez cały czas śledziłem wyniki Piasta i sytuację w zespole. Dzięki temu wiedziałem, że klub rozwija się w dobrym kierunku i było to dla mnie dodatkowym bodźcem do powrotu. Warunki w Żmigrodzie są świetne do tego, by się rozwijać, a plany rozbudowy bazy treningowej robią wrażenie.

Zawsze chciałem współpracować z trenerami, którzy niosą ze sobą doświadczenie z boiska, a w przypadku trenera Surmy ta walizka doświadczeń jest ogromna. Nie każdemu zdarza się rozegrać ponad 500 meczów w ekstraklasie i mogę z całą pewnością powiedzieć, że osoba Łukasza Surmy odegrała także dużą rolę w moim transferze.


Na zdjęciu: Michał Koźlik znowu będzie zakładał koszulkę Piasta Żmigród.

Fot. piast-zmigrod.pl/Marcin Folmer