Piątek kontra Lewandowski

Dwóch polskich napastników stanie dziś naprzeciw siebie w meczu Bundesligi. Hertha nie może dobrze wspominać ostatniego spotkania z gwiazdą Bayernu…


Październikowe starcie tych ekip przyniosło mnóstwo emocji i trzy gole strzelone przez berlińczyków. Rezerwowy w tamtym spotkaniu Krzysztof Piątek zanotował jedną asystę, ale przy Robercie Lewandowskim był tylko nikłym światełkiem, ponieważ reflektory były skierowane na „Lewego” – strzelca wszystkich czterech bramek dla zwycięskiego wtedy Bayernu.

Liczą na gorszy dzień

Faworytem dzisiaj także będą monachijczycy, którzy mimo chwiejnej formy zajmują pewne miejsce na fotelu lidera Bundesligi. Hertha znajduje się w dużo gorszej sytuacji, niedawno zmieniła trenera (i dyrektora sportowego), którym ponownie został Pal Dardai, mający za zadanie wyciągnąć „Starą Damę” z kryzysu. – Jeśli Bayern ma dobry dzień, nie mamy szans. Ale jeśli nie ma dobrego dnia, coś można zdziałać. Musimy być skuteczni, wejść odpowiednio w ten mecz – mówił Dardai, który twierdzi, że dobrze przygotował zespół na to spotkanie i że ma dobre przeczucie.

W pierwszym składzie Herthy raczej nie zobaczymy ich głośnego zimowego nabytku, Samiego Khediry, który w ostatnich miesiącach w Juventusie w ogóle nie grał w piłkę. Prawie na pewno jednak od pierwszej minuty wybiegnie Krzysztof Piątek, bo z powodu urazu nie zagra jego rywal Jhon Cordoba. Polak przesadną formą w tym sezonie nie grzeszy – tak jak cała Hertha – ale w ostatniej kolejce zdobył honorową bramkę w przegranym 1:3 meczu z Eintrachtem Frankfurt. Łącznie „Piona” ma już w tym sezonie 5 trafień na koncie, Lewandowski ma 24.


Czytaj jeszcze: „Lewy” zacznie w poniedziałek

Po meczu do samolotu

– Chcemy wysłać lidze sygnał, że wróciliśmy na drogę sukcesu – apelował z kolei [Hansi Flick], trener Bayernu, który może wygrać już w piątym z rzędu meczu Bundesligi. Po porażce z Borussią Moenchengladbach przyszło odpadnięcie z drugoligowcem w Pucharze Niemiec oraz słabe (ale wygrane) starcia z Freiburgiem i Augsburgiem, po których Bawarczycy pokonali też Schalke i Hoffenheim, wbijając im po cztery gole. Problemów monachijczycy się jednak w pełni nie wyzbyli, choć dzięki wpadkom przeciwników mają 7 punktów przewagi nad wiceliderem z Lipska.

W Bayernie Hertha snu z powiek nikomu nie spędza, bo od razu po meczu zdobywcy Ligi Mistrzów polecą do Kataru na Klubowe Mistrzostwa Świata, które rozpoczną od poniedziałkowego starcia półfinałowego – jeszcze okaże się, z kim zagrają. Dlatego też spotkanie z berlińczykami rozpocznie się pół godziny wcześniej, o 20:00, ponieważ noc z piątku na sobotę Bawarczycy spędzą w samolocie, który zaniesie ich do Azji.


Na zdjęciu: Tym razem Krzysztof Piątek i Robert Lewandowski zagrają po dwóch różnych stronach barykady.
Fot. Marcin Karczewski/Press Focus