Piękny gol Angulo i VAR pozbawił Zagłębie punktu

Lepiej w mecz weszli piłkarze Zagłębia, którzy szybko przejęli inicjatywę i starali się zagrozić bramce Górnika, ale defensywa zabrzan spisywała się bez zarzutu. Ekipa trenera Marcina Brosza grała uważanie, ale po początkowej przewadze rywala, zaczęła grać śmielej. Już jeden z pierwszych wypadów dał gospodarzom bramkę. Jesus Jimenez idealnie zagrał w pole kare, a tam debiutanckiego gola strzelił Walerian Gwilia. Sosnowiczanie na moment stracili koncepcję, ale wrócili do starań o wyrównania. Patrik Mraz z rzutu wolnego huknął w poprzeczkę i powinno być 1:1.

Tak się stało, ale dopiero po zmianie stron. Dobra akcja z prawej strony Szymona Pawłowskiego zakończyła się golem Żarko Udoviczicia. Sosnowiczanie złapali wiatr w żagle, ale Górnik znów wykazał się zabójczą skutecznością. Igor Angulo przyjął piłkę w polu karnym, podbił ją sobie i uderzył przewrotką. Bramkarz Zagłębia mógł tylko popatrzeć jak piłka wpada do bramki. Trybuny oszalały z radości, a Bask strzelił 61 gola w barwach Górnika. Zagłębie nie miało jednak zamiaru się poddawać i zaatakowało jeszcze mocniej, a Mateusz Możdżeń trafił z wolnego w słupek. Napór gości dał im gola Tomasza Nawotki, sosnowiczanie trochę się pocieszyli i… do śmiechu im już nie było. Sędzia Bartosz Frankowski sprawdził bramkową akcję na monitorze po konsultacji z wozem VAR. Arbiter dopatrzył się faulu Mygasa na Jimenezie w początkowej fazie akcji i anulował gola. Drużyna Zagłębia nie mogła się pogodzić z takim werdyktem, bo straciła gola i cenny czas, który upływał nieubłaganie.

Górnik Zabrze – Zagłębie Sosnowiec 2:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Walerian Gwilia (12), 1:1 Zarko Udovicic (51), 2:1 Igor Angulo (60).

Żółta kartka – Górnik Zabrze: Dani Suarez, Giannis Mystakidis, Mateusz Matras, Szymon Matuszek. Zagłębie Sosnowiec: Szymon Pawłowski, Martin Toth, Mateusz Możdżeń. Czerwona kartka – Zagłębie Sosnowiec: Vamara Sanogo (90+5-niesportowe zachowanie).

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów 13 884.