Pierwsza stówka z zagranicy

Flavio Paixao otrzymał miano postaci kolejki w najlepszym możliwym stylu. Nie tylko był czołową postacią Lechii Gdańsk, którą poprowadził do zwycięstwa, zdobywając obie bramki.


Portugalczyk osiągnął też niesamowity wynik, gromadząc na swoim koncie 100 goli w polskiej ekstraklasie. Dołączył tym samym do elitarnego klubu, stając się 33. zawodnikiem w historii rozgrywek z trzycyfrową liczbą trafień. Co jednak istotne, jest tam pierwszym obcokrajowcem. Może jeszcze uda mu się poprawić swój wynik, choć do liderów Paixao nie ma żadnego podjazdu. Najwięcej w historii strzelali Górnoślązacy – Ernest Pohl (186), Lucjan Brychczy (182) i Gerard Cieślik (168).

– To dla mnie niesamowity moment, zapisałem się w historii ekstraklasy. To zdarza się raz w życiu i ma się tylko jedną szansę. W szatni świętowaliśmy, była duża radość. Piłkarze i inni ludzie, którzy razem ze mną są tutaj od kilku lat, składali mi gratulację i to było coś pięknego. Przed spotkaniem czułem, że to właśnie będzie ten mecz. Mieliśmy wiele okazji strzeleckich. Przed pierwszym gwizdkiem powiedziałem, że zdobędę hat-tricka i prawie mi się udało. Ja nigdy nie myślę o samej bramce, ale o radości i świętowaniu jej. Nastawiam się mentalnie. Często wizualizuję sobie gola i to mi pomaga – nie ukrywał radości Portugalczyk, który we wrześniu skończy 38 lat.

To nie były jedyne osiągnięcia Paixao w ten weekend. Napastnik ma już na koncie 18 dubletów i jest pod tym względem 5. najlepszym graczem w XXI wieku oraz najlepszym obcokrajowcem w ogóle. Jego pierwszy gol z Wartą był z kolei tysięczną bramką Lechii na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce.

Fot. Piotr Matusewicz/Press Focus