Pierwszoligowcy ukarani za zaległości!

ŁKS z zakazem transferowym, limitem płac i grzywną, Skra i Zagłębie z grzywnami. Takie są decyzje Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN.


Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN ukarała ŁKS Łódź, Zagłębie Sosnowiec i Skrę Częstochowa. Wszyscy trzej pierwszoligowcy naruszyli kryterium F.09 podręcznika licencyjnego, czyli „brak przeterminowanych zobowiązań wobec klubów piłkarskich wynikających z tytułu działalności transferowej oraz brak przeterminowanych zobowiązań wobec pracowników i z tytułu prawomocnych wyroków Piłkarskiego Sądu Polubownego PZPN”.

– Zgodnie z podręcznikiem, do 15 stycznia mogliśmy wymierzyć kary w postaci odjęcia punktów, ale nie uczyniliśmy tego, mimo pojawiających się opinii, że powinniśmy. Jako komisja jesteśmy nie tylko od karania, ale też dbania o dobro wierzycieli i najważniejsze, że w większości zostali zaspokojeni – mówi Krzysztof Smulski, przewodniczący komisji licencyjnej.

Nie ustawiają tabeli

Najsurowiej został ukarany ŁKS, który wywiązał się z większości przeterminowanych zobowiązań, nie licząc płatności zagranicznemu klubowi za transfer definitywny piłkarza. Werdykt – 20 tysięcy złotych grzywny, zakaz transferów i wypożyczeń gotówkowych oraz nałożenie limitu płac dla nowych piłkarzy. Kara ma rygor natychmiastowej wykonalności, obowiązuje do końca tego sezonu.

– To kara ani nie drakońska, ani nie mała – po prostu adekwatna do przewinienia. Sytuacja ŁKS-u jest trudna, chcemy pobudzić klub do refleksji, wdrożenia procesu naprawczego. Dobrze, że działacze rozumieją swoją sytuację i nie traktują nas za wrogo nastawiony organ. W publikowanych komunikatach potwierdzają, że nie są źle nastawieni, a znając przepisy przewidywali, że zostaną ukarani. Przepisy w zakresie kryterium F.09 są bezwzględne.

Komisja wzięła pod uwagę fakt, że większość zobowiązań ŁKS spłacił. Kara finansowa nie jest po to, by się znęcać. Nie wiadomo, co jest mniejszym złem – czy minusowe punkty, czy obowiązek zapłaty. Wiele klubów odjęcia punktów się boi, a my też nie chcemy, by ktoś zarzucił nam, że w jakiś sposób ustawiamy tabelę – podkreśla Krzysztof Smulski.

Trener i piłkarze

Mniej poważne były przewinienia Skry i Zagłębia. Jedni i drudzy muszą zapłacić karę 5 tysięcy złotych. Klub z Częstochowy nie spłacił w terminie zobowiązań względem kilku zawodników, występujących w zespole w poprzednim sezonie. – Wszystko zostało uregulowane, ale już po granicznej dacie 30 listopada 2021 – zaznacza przewodniczący komisji licencyjnej. W przypadku Zagłębia zaś, chodziło o zaległości dotyczące jednego z byłych szkoleniowców pierwszoligowej drużyny. – Ta sprawa ciągnęła się dość długo. Została załatwiona, tyle że po terminie i stąd kara – wyjaśnia Smulski.

Co istotne, werdykty Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN nie są prawomocne. Kluby mogą się od nich odwołać, na co mają pięć dni, liczonych od daty doręczenia pisemnego uzasadnienia decyzji PZPN. Wtedy sprawa kierowana jest do Komisji Odwoławczej.

Trudny przypadek

Temat Skry i Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN jeszcze będzie w najbliższej przyszłości wracał. Częstochowski beniaminek to trudny przypadek – jesienią wszystkie mecze rozgrywał na stadionach rywali, niektóre jako gospodarz. Obiekt zastępczy wskazany we wniosku licencyjnym, czyli Stadion Ludowy w Sosnowcu, nie był przez nich używany. Nie jest to jednak w sprzeczności z przepisami, skoro uzyskują zgodę Departamentu Rozgrywek Krajowych PZPN i rywali na grę na obcych boiskach.

– Ale w nowym podręczniku licencyjnym zostanie to tak rozwiązane, by taka sytuacja się nie powtórzyła – zdradza nam K. Smulski.
Wkrótce dla klubów ekstraklasy, a także pierwszej i drugiej ligi, Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN zorganizuje szkolenia, przekazując licencyjne nowości, których jednak nie będzie wiele.


Na zdjęciu: Zagłębie i Skra muszą zapłacić PZPN 5 tys. zł kary. Dużo surowiej potraktowano ŁKS.

Fot. Tomasz Kudala/PressFocus