Pierwszy test

W sobotę o godzinie 12.00 Podbeskidzie rozegra pierwszy mecz kontrolny tej zimy. Rywalem podopiecznych Dariusza Żurawia będzie występujący w III lidze Pniówek Pawłowice Śląskie.


Zespół ten w rozgrywkach na czwartym poziomie rozgrywkowym w grupie III zajmuje 9. miejsce. W bieżących rozgrywkach zawodnicy trenera Jana Furlepy zgromadzili 22 punkty w 17 meczach. Wygrali 6 spotkań, 4 razy remisowali, a 7 meczów przegrali. Śmiało można powiedzieć, że oba zespoły, które staną naprzeciw siebie na boisku na sztucznej nawierzchnią przy ul. Młyńskiej, czyli na popularnej „górce” nie zdążyły za sobą zatęsknić. W lipcu zeszłego roku przed sezonem Podbeskidzie zdeklasowało zespół Pniówka aż 9:0 w Dankowicach. Co ciekawe w tamtym spotkaniu tylko jeden z piłkarzy Podbeskidzia – Kacper Wełniak – dwa razy wpisał się na listę strzelców..

Jak będzie tym razem? Wyniku nie przewidzimy, ale należy się spodziewać nowych twarzy przede wszystkim po stronie Podbeskidzia. Najpewniej zagra najnowszy nabytek klubu spod Klimczoka czyli Arthut Vitelli. Przypomnijmy, że to niespełna 23-letni obrońca, którego „górale” wypożyczyli z EA Guingamp z prawem pierwokupu. Pozyskanie tego zawodnika jest realizacją jednej z dwóch transferowych potrzeb bielszczan, o których niedawno na naszych łamach wspominał Bogdan Kłys, prezes Podbeskidzia. Drugim z priorytetów jest pozyskanie defensywnego pomocnika. Być może dziś okaże się, że poważnym kandydatem do gry na tej pozycji jest pochodzący z Ghany Cletus Nombil. To jeszcze nie wszystko jeżeli chodzi o roszady personalne w Podbeskidziu.

Okazuje się bowiem, że klub zamierza – przynajmniej tymczasowo – pożegnać się z kilkoma zawodnikami. Mowa o piłkarzach, którzy odejdą na wypożyczenia. Do II-ligowej Wisły Puławy ma trafić Bartosz Bernard. Kacper Wełniak, testowany pod koniec zeszłego roku przez Motor Lublin, właśnie w tym klubie ma spędzić wiosnę. Kolejnym zawodnikiem, który – być może – zmieni otoczenie jest Dawid Polkowski. Widzą go bowiem u siebie działacze i trener Znicza Pruszków. Polonia Bytom z kolei potrzebuje bramkarza i ma nim zostać Krystian Wieczorek, w Podbeskidziu nominalny rezerwowy. W jego miejsce ma przyjść Wiktora Kaczorowskiego ze Stali Rzeszów, który jesienią rozegrał zaledwie jeden mecz w I lidze.


Fot.tspodbeskidzie.pl