Pierwszy test tyszan

Dziś (18.00) tyszanie rozegrają swój pierwszy letni sparing. Ich rywalem będzie ŁKS, a mecz odbędzie się na głównej płycie łódzkiego stadionu przy Alei Unii Lubelskiej. Będzie to zarazem jedyna w tym okresie przygotowawczym okazja, by zobaczyć GKS… w Polsce. Pozostałe cztery mecze kontrolne rozegra podczas zgrupowania w Czechach, na które drużyna wyjedzie już w środę.

Na razie dyplomacja
Po dzisiejszym spotkaniu ma zapaść decyzja odnośnie przyszłości Cheicka Alana Diarry. 25-letni skrzydłowy z Francji na Śląsk przyleciał przed tygodniem i od ośmiu dni trenuje z zespołem, a występ przeciw beniaminkowi Nice 1 Ligi ma być zwieńczeniem tego okresu.

– Na razie trudno cokolwiek powiedzieć, skoro obserwowaliśmy go dotąd tylko na treningach. Nieraz było tak, że dany zawodnik podczas zajęć wyglądał super, a w meczu nie istniał. Poczekamy na decyzję trenera Tarasiewicza – mówi dyplomatycznie Krzysztof Bizacki, doradca zarządu spółki Tyski Sport. Jak jednak nieoficjalnie słyszymy, przy Edukacji są zadowoleni z tego, co pokazuje Francuz i ma spore szanse, by zostać w GKS-ie na dłużej. Wstępne rozmowy o kontrakcie już ruszyły. Wcześniej Diarra występował w Rumunii i Mołdawii.

Leandro za drogi

O miejsce w kadrze na obóz walczą też młodzieżowcy: Dominik Połap, Michał Staniucha, Szymon Bielusiak, Jan Biegański, Konrad Pipia, Mateusz Pańkowski i Piotr Fortuna. Dwaj ostatni wiosnę spędzili na wypożyczeniu do III-ligowej Soły Oświęcim.

– Prócz Diarry, nie będziemy dziś testować żadnego nowego zawodnika. Nie mamy zaplanowanych na lato zbyt wielu zawodników, dlatego pozyskiwani przez nas ludzie muszą być do grania na już. Dopinamy kilka gorących tematów i przed obozem z pewnością coś się z tego urodzi, więc zaprezentujemy kolejne wzmocnienia – informuje nas Bizacki.

W dzisiejszym sparingu z ŁKS-em debiut w barwach GKS-u – oczywiście, na razie nieoficjalny – zanotuje Piotr Giel, czyli jedyny nowy zawodnik zakontraktowany tego lata przez klub. Przed pozyskaniem byłego snajpera GKS-u Bełchatów, tyszanie mocno interesowali się też innym napastnikiem błyszczącym w II lidze – Leandro z Radomiaka. Kwota, jaką trzeba by zapłacić za Brazylijczyka, okazała się jednak zbyt wysoka dla GKS-u.

Dodajmy, że mimo ściągnięcia Giela tyszanie nie wykluczają jeszcze pozyskania kolejnego napastnika. Zielone światło na zmianę pracodawcy mają Dawid Rogalski i Michał Fidziukiewicz, których wiążą jeszcze z klubem roczne umowy. Na razie nie zgłosił się po nich żaden chętny, dlatego trenują z zespołem, co umożliwił im Ryszard Tarasiewicz.