Pietrasik może nie zdążyć

Jak już informowaliśmy pewne (37:19) zwycięstwo biało-czerwonych z Łotwą w eliminacjach mistrzostw Europy 2024 okupione zostało kontuzją Ariela Pietrasika.


Przypomnijmy, że 23-letni zawodnik, który przebojem wszedł do reprezentacji, w pierwszej połowie upadł w jednej z akcji ofensywnych i z bólem prawej dłoni opuścił parkiet. Początkowo wydawało się, że wybił kciuk, ale już po wstępnych badaniach okazało się, że uraz jest poważniejszy. Pietrasik złamał bowiem pierwszą kość śródręcza i najpewniej czeka go zabieg zespolenia. Oznacza to dłuższą przerwę w treningach, ale nie 8-, lecz 6-tygodniową.

Wiadomość tę potwierdziła strona internetowa TSV St. Otmar St. Gallen, którego zawodnik jest kluczową postacią. „Zła wiadomość! Ariel Pietrasik doznał złamania stawu śródręczno-paliczkowego rzucającej ręki i wymaga operacji. Lider rankingu najlepszych strzelców, który jest również ważnym wsparciem w obronie, ma być nieobecny przez 6 tygodni. To dla nas wielka strata, bo w tym czasie będziemy mieli do rozegrania co najmniej 9 meczów. Życzymy Arielowi wszystkiego najlepszego i procesu gojenia bez powikłań” – napisano w komunikacie.

Jeszcze nie ustalono, gdzie zawodnik przejdzie operację, niemniej nie ma co z nią zwlekać. W jego przypadku liczy się dosłownie każdy dzień, by zdołał się wykurować do styczniowych mistrzostw świata. – Nie znam zawodnika, który by nie marzył o występie na takim turnieju, tym bardziej że zostanie rozegrany w ojczyźnie – powiedział nam Pietrasik przed zeszłotygodniowym meczem z Włochami (30:23) w katowickim „Spodku”. Był to jego 16. występ w koszulce z orzełkiem i okraszony został 3 bramkami (z Łotwą do siatki trafił raz).

Gdyby zawodnika, który w 7 kolejkach zdobył 81 goli, co daje mu zdecydowane prowadzenie w klasyfikacji strzelców ekstraklasy szwajcarskiej, miało zabraknąć na mundialu, trener Patryk Rombel stanąłby przed niemałym problemem. Pietrasik jest bowiem kreowany na głównego zmiennika Szymona Sićki Łomży Industrii Kielce.

Gdyby jednak nie zdołał się wykurować, selekcjoner może sięgnąć po Damiana Przytułę. Kapitan Górnika Zabrze wziął udział w ostatnim zgrupowaniu, ale w „16” na Włochów i Łotyszy się nie znalazł. Taki sam los spotkał Rafała Przybylskiego, prawego rozgrywającego Azotów Puławy, a to jeden z ulubieńców trenera Rombla…


Fot. Norbert Barczyk/PressFocus