Pietrowski: Czekamy na inaugurację

Cracovia to już dla was standardowy przeciwnik na początek rundy, sezonu czy roku. Dobry start będzie kluczowy?
Marcin PIETROWSKI: – Z niecierpliwością czekamy na inaugurację. Znowu trafiamy na Cracovię i zawsze na wyjeździe nam się grało trudno, bo „Pasy” nie należą do wygodnych rywali, ale podchodzimy do tego meczu optymistycznie, bo wszystkie plany i założenia wykonaliśmy.

Sobotni przeciwnik dokonał tylko dwóch transferów, do Piasta wrócił za to Tomasz Jodłowiec. Według pana taka stabilizacja jest dobra?
Marcin PIETROWSKI: – Zawsze są plusy i minusy braku zmian. Mamy zgrany zespół i nie trzeba będzie wkomponowywać nowych osób do naszego grona i systemu gry. Czasami jednak świeża krew daje kopa innym i zwiększa rywalizację. Muszę jednak powiedzieć, że u nas konkurencja i tak jest duża, myślę że walka o wyjściowy skład wciąż trwa. Zostało jeszcze kilka dni, żeby trenerowi udowodnić kto zasługuje na grę w Krakowie.

Dwa tygodnie pobytu w Turcji i powrót do typowej polskiej zimy i sztucznych muraw był trudny dla was?
Marcin PIETROWSKI: – Po przylocie do domu mieliśmy jeden dzień wolnego i we wtorek po raz pierwszy zderzyliśmy się ze sztuczną murawą, bo to ona a nie zimno czy mróz najbardziej przeszkadza w treningach. W Turcji w pierwszym tygodniu pogoda nas nie rozpieszczała i też trudno się trenowało, ale druga część obozu była znacznie lepsza. Było ciepło i słonecznie.