Piłka ręczna. „Masło” pożegnała Ruch

Przez ostatnią dekadę uchodziła za symbol „Niebieskich”. Zawsze waleczna, głośna, nieustępliwa, ambitna, zadziorna, zostawiająca zdrowie i serce na parkiecie, a przede wszystkim pewna swych umiejętności.


W drużynie seniorek zadebiutowała jako 19-latka i szybko stała się jej twarzą, symbolem, a w ostatnim czasie kapitanem, godnie wywiązując się z obowiązków. Z 10 sezonów spędzonych w Chorzowie aż 8 przypadło na superligę. Trudno będzie sobie bez niej wyobrazić Ruch, ale Katarzyna Wilczek podjęła decyzję o nieprzedłużeniu umowy z klubem i jest ona ostateczna.

– Trudno jest żyć na dwa domy… – westchnęła niedawno doświadczona obrotowa, co miało sugerować, iż ze względów rodzinnych wkrótce wyprowadzi się z Górnego Śląska. Mąż zawodniczki mieszka we Wrocławiu, a jej nowym klubem będzie AZS SWWS Kalisz, który w minionym sezonie wywalczył awans do I ligi i jego działacze mają ambicję powalczyć o coś więcej. „Chciałbym bardzo podziękować za ogrom czasu, który mogłam spędzić na reprezentowaniu tak zasłużonego klubu jak Ruch. Spędziłam tu cudowny czas, pełen wzlotów i upadków. To tu nauczyłam się grać w piłkę ręczną, to tu dorastałam i to tu poznałam wspaniałych ludzi, którzy na zawsze będą moimi przyjaciółmi. Dziękuję prezesom za możliwość rozwoju, wiarę w moje umiejętności i zaufanie przez tak długie lata. Dziękuję wszystkim trenerom, z którymi miałam przyjemność pracować, koleżankom z zespołu oraz kibicom” – napisała „Masło” (nazwisko panieńskie – Masłowska) na Facebooku, życząc byłemu już klubowi szybkiego powrotu do superligi. Wilczek robiła wszystko, by pożegnać się z Ruchem awansem do elity. Podczas niedawnego turnieju barażowego w Brodnicy była najlepsza w zespole, ale porażka Urbisem Gniezno przekreśliła te plany.

– Kasia w każdym meczu pokazywała, jak bardzo kocha Ruch. Uprzykrzała życie rywalkom, ale też dawała zespołowi niezbędną energię. Dziękujemy jej za wszystkie lata spędzone w naszym klubie i życzymy powodzenia w dalszej karierze – powiedział prezes KPR Ruch, Krzysztof Zioło.


Na zdjęciu: Za Katarzyną Wilczek tęsknić będą nie tylko kibice „Niebieskich”…
Fot. Marcin Bulanda/PressFocus