Piłka ręczna. Z triumfem jeszcze czekają

Dopiero dziś PGNiG Superliga oficjalnie ma potwierdzić, czy wszystkie testy na koronawirusa faktycznie były negatywne, a liga bez przeszkód będzie mogą ruszyć w najbliższy weekend.


Niczego nie komentujemy, bo nie mamy jeszcze wszystkich wyników badań. Były pojedyncze przypadki testów na koronawirusa przeprowadzonych później niż reszta osób w danym klubie. Czas na to był do poniedziałku 31 sierpnia, wciąż czekam na zbiorcze dane. Wydamy komunikat we wtorek po południu – poinformował wczoraj popołudniu Komisarz PGNiG Superligi Piotr Łebek, proszony o potwierdzenie informacji podanej m.in. przez „Przegląd Sportowy”, czy cała superliga jest zdrowa.

Jednymi z ostatnich – w czwartek – byli zawodnicy i pracownicy Górnika Zabrze. W klubie dowiedzieliśmy się, że wszystkie wyniki były negatywne, czyli w niedzielę zespół Marcina Lijewskiego powinien być gotowy ugościć Stal Mielec. Jednymi z pierwszych, którzy przebyli testy, byli opolanie; z Gwardii już na początku minionego tygodnia wyszła informacja „wszyscy zdrowi!”. W sobotę w Stegu Arenie „gang Kuptela” zainauguruje sezon spotkaniem z Piotrkowianinem.

Nie będą bardziej święci

Jeżeli w najbliższych dniach nikt z uczestników rozgrywek nie będzie miał niepokojących objawów lub nie znajdzie się w towarzystwie osoby zarażonej, superliga powinna wystartować w komplecie 5-6 września, choć oczywiście przy obostrzeniach.

Spotkania PGNiG Superligi odbędą się w nowym standardzie epidemiologicznym, który został przygotowany przez zespół doradczy ds. koronawirusa. Protokół początkowo przewidywał bardzo restrykcyjne podejście do liczby widzów podczas meczów – miało być ich maksymalnie 25 procent z dopuszczonej rozporządzeniem rządu 50-procentowej frekwencji, czyli de facto obiekt mógłby wypełnić się ledwie w jednej ósmej! Teraz superliga się z tego wycofała i nie będzie „bardziej święta niż papież”.

– Zaczniemy ligę od ustawowych 50 procent, ale jesteśmy przygotowani na dwa warianty. Widzimy jednak, że kluby zachowują się odpowiedzialnie – przyznaje Łebek.


Przeczytaj jeszcze: Górnikowi nic nie grozi!


– Oczywiście, jeżeli miasto lub powiat, w którym gra superliga, znajdzie się w strefie żółtej lub czerwonej, jak to było choćby z Jarosławiem (występuję w PGNiG Superlidze kobiet – przyp. red.), wtedy obowiązują restrykcje państwowe – dodaje Komisarz.

Bez ceremonii

Każdemu kibicowi przed wejściem na obiekt zostanie zmierzona temperatura ciała. Obowiązkowa będzie również dezynfekcja rąk oraz maseczka do zakrycia nosa i twarzy. Z innych ciekawostek – zrezygnowano z ceremonii rozpoczęcia meczu i obecności dodatkowych osób w bliskiej okolicy boiska.

W trakcie sezonu nie zakłada się powtórek testów. W innej sytuacji są zespoły występujące w europejskich pucharach – Łomża Vive Kielce w Lidze Mistrzów oraz Orlen Wisła Płock i Azoty Puławy w Lidze Europy będą musiały przechodzić testy przed każdym meczem, wymaga tego EHF.


Górnik i Gwardia w TVP

Meczem otwarcia 64. sezonu najwyższej klasy rozgrywkowej mężczyzn będą derby Azotów – w Tarnowie szczypiorniści Grupy Azoty SPR Tarnów zmierzą się z Azotami Puławy. Transmisję z tego spotkania przeprowadzi TVP Sport, która w każdej kolejce pokaże po dwa mecze. W 2. kolejce będzie to m.in. mecz Chrobrego Głogów z Gwardią Opole (11 września), a w 3. serii potyczki Górnika Zabrze z Łomżą Vive Kielce (19.09.) oraz Gwardii Opole z Azotami Puławy (20.09.).

1. kolejka. Sobota: Grupa Azoty SPR Tarnów – Azoty Puławy (14.15, TVP Sport), Sandra Spa Pogoń Szczecin – Orlen Wisła Płock (17.30), Gwardia Opole – Piotrkowianin Piotrków Tryb. (18.30); niedziela: Łomża Vive Kielce – Torus Wybrzeże Gdańsk (14.15, TVP Sport), Zagłębie Lubin – Energa MKS Kalisz (15.00), Górnik Zabrze – Stal Mielec (17.00), MMTS Kwidzyn – Chrobry Głogów (17.30).


Na zdjęciu: Jan Czuwara i koledzy z Górnika ciągle czekają na potwierdzenie, czy w sobotę będą mogli „omijać” bramkarza Stali Mielec…

Fot. Rafał Rusek/Pressfocus.pl