Piłkarze muszą dawać radość kibicom

Włodzimierz Lubański z wizytą w swoim Górniku. – Piłkarze muszą dawać radość kibicom – mówi wielka gwiazda 14-krotnego mistrza Polski.


W ligowych klubach trwa przerwa wymuszona meczami reprezentacji. Dla zabrzan, którzy ostatnio notują dobrą serię meczów bez porażki, to okres wytężonej pracy. Latem w klubie doszło przecież do kolejnej w ostatnim czasie kadrowej rewolucji.

Mural w Sośnicy

Klub z Zabrza odwiedził też niecodzienny gość, chodzi o legendę polskiego futbolu, a także górniczej jedenastki, wspaniałego Włodzimierza Lubańskiego. Okazja ku temu była szczególna, we wtorkowe przedpołudnie z sąsiadującą ze stadionem Górnika gliwicką Sośnicą odsłonięto mural poświęcony wielkiemu piłkarzowi. Mural zajmuje ścianę bloku o powierzchni aż 168 m kw. Do jego powstania zużyto 35 litrów farb i 300 elementów ceramicznych.

Fot. Marcin Bulanda/PressFocus

Autorem projektu i wykonawcą jest duet artystyczny Cary-Mury (Marek Grela, Marta Piróg). Jego odsłonięcie odbyło się w szczególnym momencie, we wrześniu 1972 roku reprezentacja Polski, której czołowym zawodnikiem był przecież pan Włodzimierz, zdobyła w Monachium złoty medal olimpijski, pokonując w finale Węgrów 2:1. Lubański w tamtym turnieju zdobył dla biało-czerwonych dwa gole w meczach z Ghaną i Marokiem.

Czasami się denerwuje

Przy okazji wizyty w Sośnicy odwiedził też stare kąty czyli Stadion im. Ernesta Pohla. – Tego się nie zapomina, to były piękne chwile i piękne emocje, a przede wszystkim to co najważniejsze, to były wielkie sukcesy, bo to co zrobiliśmy jako Górnik Zabrze, to można pokazywać w wielu krajach i też wspominać. Ja doświadczam tego jeżdżąc po Polsce i rozmawiając z kibicami. My wtedy nie tyko byliśmy Górnikiem z Zabrza, ale i Górnikiem z Polski, bo wtedy taki był nasz odbiór – podkreśla.

Lubański z górniczym klubem zdobył siedem tytułów mistrza kraju i sześć pucharów. Cztery razy był królem strzelców ekstraklasy. Z Górnikiem grał w 1/4 Pucharu Europy Mistrzów Krajowych w 1968 roku, gdzie zabrzanie jako jedyni pokonali późniejszego triumfatora Manchester United 1:0 u siebie po trafieniu w końcówce Lubańskiego oraz w finale Pucharu Zdobywców Pucharów dwa lata późnej.

Co mówi o obecnym zespole? – Oglądam mecze Górnika regularnie i nie ukrywam, że czasem się denerwuję, bo nie zawsze układa się to tak, jak człowiek by chciał. Jeżeli chodzi o tego obecnego Górnika, o to jakie warunki są w klubie, to ten zespól robi to co może na daną chwilę może zrobić. Nie ukrywajmy, że konkurencja w lidze jest bardzo duża, a są kluby, które są zdecydowanie lepiej ustawione niż Górnik pod względem finansowym .

Ja bym chciał i to jest takie moje życzenie, żebyśmy byli zawsze ligowym zespołem, Tę historię, którą myśmy tworzyli to dobrze byłoby, żeby to kontynuować. Coś z tych pięknych momentów, kiedy graliśmy to pozostało i to widać i myślę, że piłkarze też to czują podczas meczów. Oby tak było, bo takie wsparcie piłkarzowi zawsze pomaga. Ja życzę Górnikowi, żeby było dobrze. A piłkarzom życzę, żeby dawali tą radość fanom. My w przeszłości jako chłopcy z Zabrza robiliśmy wszystko, żeby zadowolić siebie, ale też przede wszystkim naszych kibiców – podkreśla Włodzimierz Lubański w rozmowie z klubowymi mediami.

Rada dla młodych

Pytany o obecnego asa górniczej jedenastki Lukasa Podolskiego i zdolną zabrzańską młodzież mówi. – To co widzę z zewnątrz, to jest przykładem dla młodych, że można osiągnąć coś poprzez wysiłek i pracę, bo Lukas tak do tego doszedł. Jest dobrym przykładem dla innych. Ja znam drogę do mistrzostwa choćby olimpijskiego i to nie jest droga uścielona różami, a ciężką pracą, zaangażowaniem i poświęceniem. Jeżeli ci młodzi chłopcy wybierają takie drogi, jakie wybrali, to muszą sobie zdać sprawę, że może być kryzys, że może być załamanie.

Młody zawodnik dostaje ofertę, rozgląda się na lewo, prawo, w końcu wyjeżdża, a potem widzi, że nie rozwija się tak, jakby chciał. Jest zwątpienie, są niepowodzenia. Ja bym wolał, żeby taki utalentowany zawodnik, który tak czy inaczej w tej obecnej piłce gdzieś może być wytransferowany, to nie zadowolił się tylko tym, że trochę więcej pieniążków gdzieś tam zarobi, ale żeby chciał zagrać w mistrzostwach świata czy Europy – kończy pan Włodzimierz.


Na zdjęciu: Przy okazji odsłonięcia muralu w Sośnicy Włodzimierz Lubański odwiedził też swojego Górnika.

Fot. Bartłomiej Perek/gornikzabrze.pl