Wiedzą na czym stoją

Sześć meczów w europejskich pucharach i wciąż bez choćby jednej wiktorii. W Piaście wszyscy niecierpliwie wyczekują przerwania tej serii, a najlepsza i najszybsza na to okazja nadejdzie w czwartkowy wieczór. Powodów do dodatkowej motywacji jest zdecydowanie więcej. Piast w dwumeczu z BATE oraz w ligowym spotkaniu z Lechem zaprezentował się z dobrej strony. Sama gra wygląda więcej niż przyzwoicie, zespół dochodzi do sytuacji strzeleckich, ale… ich nie wykorzystuje. Nieskuteczność oraz słabsze końcówki to podstawowe rzeczy do poprawy.

Plusy i minusy

Inauguracja ekstraklasy dała sztabowi szkoleniowemu Piasta odpowiedzi i wypunktowała kilka słabości. Na plus na pewno można zaliczyć szybką „odbudowę mentalną” w wykonaniu bramkarza Frantiszka Placha, który obronił kilka groźnych strzałów. Kolejny dobry mecz w tym sezonie rozegrał Urosz Korun. Jasny sygnał trenerowi Waldemarowi Fornalikowi wysłał pomocnik Patryk Sokołowski, który w wielu akcjach przeciwko Lechowi pokazał, że drzemie w nim spory potencjał. W spotkaniu z Riga FC do składu powinien wrócić Jakub Czerwiński oraz wypoczęci Martin Konczkowski, Tom Hateley i Marcin Pietrowski. Drużynie mocno na pewno przydałby się już duet niedawno pozyskanych piłkarzy. Bartosz Rymaniak byłby z miejsca wzmocnieniem prawej obrony, a Dominik Steczyk wobec urazu Daniego Aquino, byłby zmiennikiem dla Piotra Parzyszka, który z kolei musi popracować nad skutecznością. W Gliwicach jednak doskonale wiedzą co funkcjonuje dobrze, a co trzeba poprawić, aby zwycięstwa w końcu nadeszły.

Wreszcie doczekał się gry w wyjściowym składzie Piasta Gliwice. „Przyjdzie mój czas”

– Gramy naprawdę dobrze, musimy jednak zachować zimną krew pod bramką rywali. W meczu z Lechem znów zmarnowaliśmy zbyt wiele sytuacji. Gdy nie wygrywamy, to gole mnie tak nie cieszą, jak po zwycięstwach – mówi pomocnik Jorge Felix, autor premierowego trafienia dla Piasta w sezonie 2019/20.

Obrońca potrzebny

Tymczasem wczoraj pojawiła się plotka, jakoby Podbeskidzie Bielsko-Biała było zainteresowane pozyskaniem Damiana Byrtka. Sprawdziliśmy u źródeł i faktycznie, „górale” pytali o środkowego obrońcę Piasta, ale kilka tygodni temu. Teraz sztab szkoleniowy „Piastunek” potrzebuje czterech sprawnych stoperów. Zresztą wczoraj do plotki odniósł się także prezes Podbeskidzia. – TSP nie jest zainteresowane w tej chwili Damianem Byrtkiem. Skupiamy się nad pozyskaniem napastnika- napisał na Twitterze Bogdan Kłys.

 

Na zdjęciu: Frantiszek Plach (w środku) w meczu z Lechem bronił znacznie lepiej niż w meczu z BATE Borysów.

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ

 

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem