Piłkarze Podbeskidzia wychodzą jak po swoje

W dwóch pierwszych spotkaniach zespół z Bielska-Białej odniósł pewne zwycięstwa, a po 4:0 z Wigrami Suwałki i 2:0 z Wartą zmienił poznaniaków w fotelu lidera rozgrywek.

Jedną z bramek w meczu przeciwko „Zielonym” strzelił Bartosz Jaroch, prawy obrońca, który w poprzednim sezonie był niezwykle skuteczny – zapisał aż 8 trafień. W bieżących rozgrywkach 25-letni piłkarz na listę strzelców wpisał się dopiero po raz drugi, poprzednio trafił z Sandecją Nowy Sącz.

– Byliśmy bardzo zmotywowani, aby wygrać to spotkanie, co było widać od pierwszej minuty – powiedział Bartosz Jaroch.

– Spotkanie dobrze się dla nas ułożyło. Strzeliliśmy bramkę, a potem rywal złapał czerwoną kartkę. Wiedzieliśmy, że w drugiej połowie musimy podwyższyć wynik. Bo inaczej byłaby nerwówka. Dobrze, że to nam się udało – podkreślił zawodnik, który od początku tego sezonu jest podstawowym graczem „górali”.

Więcej pewności

Opuścił tylko dwa spotkania – z powodu choroby nie zagrał w meczu przeciwko GKS-owi Tychy, a także nie wystąpił w Mielcu z uwagi na nadmiar żółtych kartek.

Jaroch przyznał, że wygrana nad Wartą nie była dziełem przypadku, a jego zespół wiedział, czego się po przeciwniku spodziewać.

– Znaliśmy atuty rywala i dobrze byliśmy do tego meczu przygotowani. Zneutralizowaliśmy mocne strony przeciwnika. Dołożyliśmy do tego swoje argumenty. Warta nie stworzyła sobie żadnej dogodnej sytuacji – zauważył obrońca Podbeskidzia.

„Górale” przygotowywali się do meczu z Olimpią Grudziądz zgodnie z planem. W podróż zespół ma udać się jutro rano, choć wszystko zależy od decyzji, które mogą zapaść odnośnie zagrożenia koronawirusem.

– Do Grudziądza pojedziemy z nastawieniem, aby przywieźć trzy punkty. Wygrana w meczu z dotychczasowym liderem dodaje nam pewności siebie. Chociaż widać po nas, że ją mamy. Wychodzimy na boisko jak po swoje i to jest najważniejsze. Plan jest taki, aby w ten sposób zagrać 11 spotkań, które pozostały do końca rozgrywek – to raz jeszcze Bartosz Jaroch.

Pokaże Polsat?

Przypomnijmy, że decyzją wojewody kujawsko-pomorskiego Mikołaja Bogdanowicza spotkanie Olimpia – Podbeskidzie zostanie rozegrane bez udziału publiczności. Po spotkaniu nie odbędzie się tradycyjna konferencja prasowa. Telewizyjną transmisję, w sobotę od godz. 12.40 ma przeprowadzić Polsat Sport. Ale już dziś warto przygotować kibiców na to, że spotkanie może nie dojść do skutku – o czym szerzej piszemy na stronie 2.

Na zdjęciu: Bartosz Jaroch strzelił w poniedziałek swojego drugiego gola w tym sezonie.