Piotr Łukasik: Turniej w Lipsku traktuję jako debiut. Co dalej – zobaczymy
Przeciwko Niemcom zagrał pan wręcz doskonale, zdobywając najwięcej, bo 18, punktów w zespole. To pana najlepszy występ w kadrze?
Piotr ŁUKASIK: Zdecydowanie. Czułem się bardzo dobrze. Potem jednak trochę opadłem z sił, ale jakbym nie uderzył, to i tak piła wpadała w parkiet. Czasami zdarzają się takie mecze. Troszkę też może miałem szczęścia, może pomogły moje warunki fizyczne, bo atakowałem wysoko… Najważniejsze, że wygraliśmy i zakwalifikowaliśmy się do Final Six. A to był nasz cel w Lipsku.
Co jest waszą główną siłą?
Piotr ŁUKASIK: Wydaje mi się, że system gry blok-obrona. Świetnie funkcjonował w starciu z Niemcami. Nie mieliśmy może dużo bloków punktowych, ale dzięki wyblokom i obronom wyprowadzaliśmy kontry, w których byliśmy bardzo skuteczni.
Jest pan nową twarzą w kadrze Vitala Heynena. Jak pan ocenia swoje szanse na grę w niej w dalszej części sezonu?
Piotr ŁUKASIK: To był mój drugi turniej. Pierwszy był związany z zawirowaniami, do których nie chcę wracać. To ten turniej w Lipsku traktuję jako debiut i zależało mi, żeby zagrać dobrze. Co dalej – zobaczymy. To dopiero moje początki z kadrą. Chciałbym wykorzystać każdą szansę i myślę, że tę sobotnią wykorzystałem.
Zobacz jeszcze: Nowa rola Wilfredo Leona?
ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH
e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ
Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem