Plach może zrobić coś więcej

Gdy w styczniu pisaliśmy o słowackich bramkarzach, którzy od wielu lat podbijają naszą ekstraklasę, stworzyliśmy historyczny ranking najlepszych dziesięciu golkiperów z tego kraju, którzy grali lub grają w polskiej lidze. Nieco na zachętę na 10 miejscu umieściliśmy Frantiszka Placha, który jesienią pokazał, że coś w nim drzemie, bo „wygryzienie” ze składu tak doświadczonego golkipera, jak Jakub Szmatuła, nie mogło być tylko dziełem przypadku.

Szybko okazało się, że nos nas nie zawodził, bo wiosną Plach nie tylko jest niekwestionowanym numerem jeden w ekipie z Okrzei, ale i jednym z najlepszych bramkarzy w ekstraklasie. Na równi można stawiać jedynie Duszana Kuciaka z Lechii i Michala Peskovicia z Cracovii. Plach nie tylko w tym roku obronił już trzy rzuty karne, ale w najważniejszych meczach popisywał się niezwykle ważnymi interwencjami.

Hiszpan popsuł serię

Także w piątkowym meczu z „Pasami” Plach musiał zachować czujność. – Ostatni mecz z Cracovią był bardzo trudny i dlatego bardzo cieszę się, że go także wygraliśmy, bo pokazaliśmy, że jesteśmy naprawdę mocnym zespołem. Zasłużyliśmy na wygraną i na wydarcie tych trzech punktów, bo częściej atakowaliśmy. Notujemy serię wygranych w grupie mistrzowskiej i to w ciągu jednego tygodnia. Udowodniliśmy, że fizycznie jesteśmy świetnie przygotowani do sezonu – podsumowuje ostatni tydzień.

Plach: Przygotowuję się do karnych

Sposób na Placha znalazł jedynie najlepszy strzelec Cracovii, Airam Cabrera, który przechytrzył bramkarza Piasta z jedenastego metra. – Nie zawsze uda mi się bronić karne – śmieje się Frantiszek. – Tak poważnie, to loteria, a muszę przyznać, że Hiszpan bardzo dobrze strzelił i mnie zmylił. Najważniejsze jednak, że ten stracony gol nie miał wpływ na końcowy wynik – podkreśla były zawodnik Senicy, który w przyszłym sezonie najpewniej będzie miał okazję zmierzyć się z zagranicznymi rywalami.

– Tuż po końcowym gwizdku nie wiedziałem, że zwycięstwem z „Pasami” zapewniliśmy sobie udział w europejskich pucharów. Bardzo się z tego cieszę i teraz… możemy zrobić jeszcze coś więcej. Presja jest na Legii i Lechii a my atakowaliśmy i atakujemy zza ich pleców. Pojedziemy do Warszawy z takim samym nastawieniem, jak zawsze – żeby powalczyć o pełną pulę! – mówi Plach.

Nawałka go chciał

Jak bardzo wzrosły notowania Słowaka niech świadczy fakt, że gdy przychodził do Piasta niewielu wiedziało czego się po nim spodziewać. Dziś kibice i ekstraklasowi eksperci uważają go za jednego z dwóch najlepszych bramkarzy tego sezonu. Zimą, gdy trener Adam Nawałka pracował jeszcze w Lechu i planował letnie zmiany, mówiło się o poważnym zainteresowaniu poznańskiego klubu Słowakiem. Lech bowiem po sezonie żegna obydwu swoich golkiperów – Matusza Putnockiego i Jasmina Buricia.

Plach ma w Gliwicach ważny kontrakt do końca grudnia 2020 roku. 27-latkowi na razie dobrze na Górnym Śląsku, bo tu dostał prawdziwą szansę zaistnienia i pokazania się. Spokojny i cichy golkiper bramkarskie geny ma po dziadku, też Frantiszku, o którym pisaliśmy już kilka razy. Co ciekawe dla Placha juniora bramkarskim idolem był Niemiec Oliver Kahn, który przecież charakterem i stylem bycia mocno odbiega od Słowaka. – Zawsze podziwiałem go za refleks, silną psychikę i osobowość. Był trochę szalony, ale jednocześnie bardzo wiele potrafił – tłumaczy Frantiszek, który goni w liczbie meczów z czystym kontem Duszna Kuciaka.

W słowackim pojedynku ten z Lechii ma 4 mecze bez puszczonego gola przewagi. Co ciekawe Jakub Szmatuła przed trzema laty, gdy Piast sięgał po historyczne wicemistrzostwo Polski, miał na swoim koncie 14 czystych kont. Plach ma na razie 11, a do końca sezonu zostały 4 kolejki. Czy Frantiszek jest w stanie dorównać swojemu koledze z gliwickiej szatni? Na pewno, gdyby się udało byłoby to mistrzostwo!

 

Na zdjęciu: Frantiszek Plach – ostatnia instancja rewelacyjnego Piasta

 

Liczby Frantiszka

3 RZUTY KARNE w tym sezonie obronił Plach. Wszystkie skuteczne interwencje przy jedenastkach miały miejsce w tym roku, w meczach z Lechem, Arką i Wisłą Kraków.

11 CZYSTYCH KONT w tym sezonie zanotował słowacki golkiper Piasta i lepszy od niego pod tym względem jest Duszan Kuciak z Lech (15).

334 MINUTY bez puszczonego gola. Taki jest rekord Placha w tym sezonie. Passę przerwał Airam Cabrera z Cracovii w ostatnim meczu gliwiczan.

Procent obronionych strzałów*

1. Frantiszek Plach (Piast) – 78,7

2. Michal Pesković (Cracovia) – 77,4

3. Duszan Kuciak (Lechia) – 75,5

4. Anton Kanibołocki (Miedź) – 73,4

5. Dominik Hładun (Zagłębie L.) – 71,9

*bramkarze z rozegraną co najmniej połową meczów w sezonie

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ