Planowe zwycięstwo

Beniaminek z Jeleniej Góry od 17. minuty grał w dziesiątkę, ale tanio skóry w Pawłowicach nie sprzedał.


Podopieczni trenera Grzegorza Łukasika przystępowali do meczu z Karkonoszami w roli zdecydowanego faworyta i należycie się z niej wywiązali. Myliłby się jednak ten, kto uważa, że był to jednostronny pojedynek, w którym gospodarze wygrali lekko, łatwo i przyjemnie. Goście napsuli faworytowi mnóstwo krwi, chociaż od 17. minuty grali w dziesiątkę, gdy za brutalny faul na Osakrze Mazurkiewiczu z boiska został usunięty ich kapitan, Patryk Bębenek.

Gospodarze objęli prowadzenie w 15 minucie, gdy Dawid Weis popisał się kapitalnym uderzeniem z 25 metrów i zdjął „pajęczynę” z okienka bramki strzeżonej przez Wiktora Błaszkiewicza. Goście niemal natychmiast byli bliscy zdobycia wyrównującego gola (16 min), ale najpierw Bartosz Gocyk obronił strzał z bliska Nikodema Siudaka, zaś dobitka Mateusza Czerwińskiego wylądowała na słupku! Potem do szatni został odesłany przez sędziego Bębenek i beniaminek musiał sobie radzić w dziesięciu. Gdy w 26 minucie Weis zdobył drugiego gola dla Pniówka (podawał Dominik Szczęch), wydawało się, że gospodarzom nic złego przytrafić się nie może. Zwłaszcza, że nadal nękali obrońców przeciwnika. W 37 minucie Piotr Pacholski posłał potężną bombę z rzutu wolnego i Błaszkiewicz nadludzkim wysiłkiem sparował futbolówkę na korner. Dwie minuty później bramkarz Karkonoszy obronił kąśliwy strzał Wojciecha Caniboła. W doliczonym czasie gry I połowy Czerwiński mógł skorygować wynik, ale mając przed sobą tylko Gocyka posłał piłkę nad poprzeczką.

W 54 minucie gości wyręczył Pacholski, który pechowo posłał futbolówkę do własnej bramki po zagraniu Kamila Młodzińskiego. W tym momencie goście zwietrzyli szansę na zdobycie drugiej bramki, ale ich zapędy ostudził Dawid Hanzel. Po wrzutce Mateusza Szatkowskiego z prawej strony wydawało się, że gościom nic złego już stać się nie może. Ale ani Błaszkiewicz, ani Wawrzyniak nie opanowali piłki, dopadł do niej „Denzel” i kapitalnym lobem zdobył trzeciego gola dla Pniówka, ustalając wynik spotkania.

Pniówek 74 Pawłowice – Karkonosze Jelenia Góra 3:1 (2:0)

1:0 – Weis,15 min, 2:0 – Weis, 26 min, 2:1 – Pacholski, 54 min (samobójcza), 3:1 – Hanzel, 61 min.

PNIÓWEK 74: Gocyk – Kuś (57. Glenc), Pacholski, Fulianty, Mazurkiewicz – Szczęch (57. Morcinek), Musioł, Spratek (57. Wiciński) Weis (78. Łaski) – Caniboł (57. Szatkowski), Hanzel. Trener Grzegorz ŁUKASIK.

KARKONOSZE: Błaszkiewicz – Wawrzyniak, Sutor (71. Niemienionek), Szczudliński, Kulchawy – Młodziński (66. Giziński), Bębenek, Kocot (66. Sołtysiak), Siudak (66. Dryja) – Czerwiński (46. Dąbrowski), Poszlężny. Trener Ołeksandr SZEWELUCHIN.

Sędziował Przemysław Mielczarek (Gotartów). [Widzów] 150.

Żółte kartki: Caniboł, Musioł – Wawrzyniak; czerwona kartka: Bębenek (17. faul).


Na zdjęciu: Dawid Weis zdobył z Karkonoszami dwa gole, walnie przyczyniając się do wygranej Pniówka.

Fot. gkspniowek74@com.pl