Play-off PHL. Nerwowa końcówka

Drużyna trenera Roberta Kalabera wykorzystała w stu procentach atut własnego lodowiska.


Czwartkowego meczu z GKS-em Katowice nie dokończył jeden z asów atutowych jastrzębian, Marek Hovorka. Słowak otrzymał uderzenie kijem w rękę i doznał urazu nadgarstka. Słowak nie pojawił się na tafli w dogrywce, ale w piątek był już do dyspozycji trenera Roberta Kalabera.

Katowiczanie natomiast w drugim meczu Smusieli sobie radzić bez obrońcy Macieja Kruczka, którego w pierwszej formacji zastąpił Kirill Lamin.

Jedyny gol w I tercji padł w trochę niecodziennych okolicznościach. Na ławce kar siedział obrońca JKH Kamil Górny, gdy sędziowie zasygnalizowali karę dla zawodnika z Katowic. Jastrzębianie bardzo mądrze szanowali „gumę”, a cenne sekundy mijały. W końcu Kamil Wróbel zdecydował się na indywidualną akcję i posłał krążek w górny róg bramki rywali. Była to ostatnia sekunda kary Górnego.

W kolejnej odsłonie hokeiści JKH podwyższyli prowadzenie. Tym razem na listę strzelców bramek wpisał się Radosław Nalewajka, który „przekierował” strzał Jakuba Gimińskiego spod niebieskiej. Gospodarze mieli jeszcze trzy okazje do korekty wyniku, grając w liczebnej przewadze, ale grali chaotycznie i nie stworzyli praktycznie żadnej dogodnej okazji do zdobycia gola.

W ostatniej tercji katowiczanie – nie mający nic do stracenia – ruszyli z werwą do odrabianie straty, ale bramkarz JKH Patrik Nechvatal spisywał się be zarzutu, broniąc strzały rywali z bliska i z dystansu. W 57 minucie mecz powinien „zamknąć” Zackary Phillips, ale mają przed sobą tylko Juraja Szimbocha nie trafił w bramkę gości! Nadzieję w serca zespołu z Katowic, że jeszcze nie wszystko stracone, wlał na 100 sekund przed zakończeniem spotkania Bartosz Fraszko. Manewry trenera Andrieja Parfionowa z wycofaniem bramkarza nie przyniosły jednak jego drużynie wyrównującego gola.


JKH GKS Jastrzębie – GKS Katowice 2:1 (1:0, 1:0, 0:1)

1:0 – Wróbel – Jarosz – Rac (9:55, w osłabieniu), 2:0 – R. Nalewajka – Gimiński (26:22), 2:1 – Fraszko – Wajda (58:20).

Stan rywalizacji: 2:0.

Sędziowali Paweł Kosidło i Michał Baca oraz Mateusz Bucki i Artur Hyliński.

JASTRZĘBIE: Nechvatal; Górny (2) – Bryk, Kostek – Szewczenko, Jass – Horzelski, Gimiński – Klimiczek; Sawicki – Rac – Kasperlik (2), Phillips – Paś – Hovorka, Wróbel (2) – Wałęga (2) – Urbanowicz, R. Nalewajka – Jarosz – Sołtys. Trener Robert KALABER.

KATOWICE:Szimboch; Wajda – Lamin, Franssila (2) – Marttinen, Krawczyk (4) – Andersons, Zieliński – Mularczyk; Stiepanow – Pasiut (2) – Fraszko, Kubalik – Rohtla (2) – Kuronen, Wanat – Starzyński – Michalski, Adamus – Paszek – Nahuńko. Trener Andriej PARFIONOW. Kary: Jastrzębie – 8 min, Katowice – 10 min.


Fot. Łukasz Sobala/PreessFocus