Play off PlusLigi. Czekają na rywali

Nie ma znaczenia z kim zagramy w półfinale. Skupiamy się na swojej siatkówce. Będziemy grać na wysokim poziomie – zapewnił Jakub Popiwczak libero Jastrzębskiego Węgla.


Jastrzębianie w pierwszej rundzie play-offu nadspodziewanie łatwo rozprawili się z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. W drugim ćwierćfinałowym spotkaniu strachu trochę było, bo rywale wygrali pierwszego seta.

– Gra była, jaka była, ale trzeba się cieszyć z tego, co mamy. Pierwszego seta przegraliśmy trochę na własne życzenie, później było widać też trochę stresu po naszej stronie, bo wiedzieliśmy, o co gramy i z kim się mierzymy. Po drugiej stronie siatki byli przecież ograni zawodnicy i prezentujący wysoki poziom. Mogli zaskoczyć, a wtedy… Na szczęście, pomimo „brudnej”, brzydkiej gry wytrzymaliśmy presję i jesteśmy w półfinale – podkreślił Jakub Popiwczak, libero Jastrzębskiego Węgla, który został wybrany MVP spotkania w Zawierciu.

Jastrzębianie jeszcze nie wiedzą, z kim przyjdzie im się mierzyć w grze o wielki finał. Popiwczak nie za bardzo przejmuje się czy będzie to Trefl Gdańsk, czy Verva Warszawa Orlen Paliwa. – Ze sportowego punktu widzenia, nie ma to większego znaczenia. Jeśli skupimy się na swojej siatkówce, będziemy grać na swoim wysokim poziomie, to zagramy w finale – przyznał siatkarz.

– Ale jeśli już miałbym oceniać To Trefl widzi nam się wszystkim lepiej. Ale bez względu kto będzie po drugiej stronie siatki, trzeba wyjść na parkiet i po prostu zagrać dobrą siatkówkę – dodał.

Podobnego zdania jest Andrea Gardini, trener Jastrzębskiego Węgla. – Ktokolwiek będzie naszym rywalem w półfinale, będzie to klasowy zespół. Nasi potencjalni rywale zaciekle walczą w ćwierćfinale i spodziewamy się trudnego przeciwnika Bez względu na to, kto to będzie, czeka nas ciężkie zadanie – podkreślił Włoch.


Czytaj jeszcze: Jastrzębski Węgiel zagra o medale

Siatkarze z Górnego Śląska w starciach z Aluronem CMC Wartą jednak nie zachwycili, nie ustrzegli się błędów, zwłaszcza w polu serwisowym. – Nie było to spotkanie na wysokim poziomie, ale pozostaje nam się tylko cieszyć, że awansowaliśmy do półfinału. Zapominamy już o tej rywalizacji i skupiamy się na półfinale. Czasami jest tak, że mecz się nie układa, rywale też nie grali za dobrze, czym nas trochę uśpili.

Nie możemy tak grać, trzeba twardo zakończyć sprawę, bo potem to się może zemścić. Jestem bardzo krytyczny, nie przypominam sobie tak brzydkiego meczu w swojej karierze, w tak ważnej części sezonu, jaką jest faza play-off – szczerze przyznał Jurij Gładyr, środkowy ekipy z Jastrzębia Zdroju.

Jastrzębianie półfinałowych rywali poznają dzisiaj. W Gdańsku (godz. 18.00) Trefl w trzecim meczu podejmuje Vervę Warszawa. Gdańszczanie już w Warszawie mogli zakończyć rywalizację. Przegrali w tie-breaku choć prowadzili w nim 12:10. – Pozostaje spory niedosyt. Nasza gra nie wyglądała tak jak powinna. Mimo że spotkanie skończyło się na styku, to ja mam uczucie, że zagraliśmy słabo – zauważył Marcin Janusz, rozgrywający Trefla.

– Ta porażka bardzo boli. Patrząc przez pryzmat sezonu, zagraliśmy słabo, co z tego, że wynik był na styku i zakończyło się tie-breakiem? Verva nie zagrała nic wielkiego, tylko my podarowaliśmy im to zwycięstwo – dodał.

Obie ekipy do dzisiejszego starcia podchodzą z ogromnymi nadziejami i wiarą w sukces, co zwiastuje ogromne emocje. – Do Gdańska pojedziemy bojowo nastawieni i mam nadzieję, że wrócimy do Warszawy z awansem – podkreślił Andrzej Wrona, środkowy stołecznego zespołu. – Pojedziemy do Gdańska tylko w jednym celu: po awans do półfinału – wtórował mu rozgrywający Michał Kozłowski.

– Pokazaliśmy w tym sezonie, że potrafimy grać w siatkówkę, więc mam nadzieję, że nie zważając nawet na atut własnej hali, czy nasz bilans z Warszawą po prostu wyjdziemy na boisko i zagramy dobrze. Jeśli zagramy naszą najlepszą siatkówkę, to wierzę, że może być to dla nas droga do wygrane – odpowiedział im Janusz.


Na zdjęciu: Dla jastrzębian nie ma znaczenia czy będą suię mierzyli z atakami Mariusza Wlazłego, czy z siął bloku warszawian?

Fot. Adam Starszyński/PressFocus