Play off wciąż zagrożony

W Gdańsku planem minimum było zdobycie punktu bonusowego, ale nawet ta sztuka się nie udała. Jedynym pocieszeniem dla przyjezdnych w tej sytuacji był fakt, że dzięki wygranej Kacpra Woryny w ostatnim biegu nie pozwolili też zdobyć dodatkowego „oczka” gdańszczanom.

W składzie ROW-u niespodziewanie pojawił się Andrzej Lebiediew, który w ostatniej chwili zastąpił kontuzjowanego (uszkodził bark podczas treningu na Ukrainie) Andrieja Karpowa. Aktualny mistrz Europy w końcu zaprezentował się bardzo udanie. Na nieszczęście dla zespołu z Górnego Śląska sromotnie zawiódł jednak jeden z liderów – Troy Batchelor. 7 punktów w 6 startach, to wynik słabiutki jak na zawodnika, który gdański tor zna doskonale, bo w zeszłym sezonie był żużlowcem Zdunek Wybrzeża.

 

10. kolejka Nice 1.LŻ:

 

Zdunek Wybrzeże Gdańsk – ROW Rybnik 50:40

WYBRZEŻE: Bech 9 (3, 2, 2, 0, 2), Mich. Szczepaniak 3+2 (0, 1*, 0, 2*), Fajfer 13 (3, 3, 3, 2, 2), Thomsen 8+2 (1, 2*, 2*, 3, w), Michelsen 11+1 (1, 3, 3, 3, 1*), Żupiński 1+1 (1*, w, 0), Kossakowski 5 (2, 3, 0). Trener: Mirosław Berliński.

ROW: Lebiediew 11 (2, 1, 2, 3, 3, 0), Craig Cook 1+1 (1*, 0, -, -), Czaja 6 (2, 1, 3, 0), Batchelor 7 (0, 2, 1, 1, 2, 1), Woryna 11+2 (2, 3, 1*, 1, 1*, 3), Chmiel 4 (3, 0, 1), Skupień 0 (0, w, 0). Menedżer: Jarosław Dymek.

Sędziował: Kuśmierz (Częstochowa). Najlepszy czas: 65,13 s (6 bieg, Michelsen). Widzów: 3000. Pierwszy mecz: 50:40 dla ROW-u. Nikt nie zdobył bonusa.

Bieg po biegu: 3:3, 3:3 (6:6), 4:2 (10:8), 4:2 (14:10), 5:1 (19:11), 3:3 (22:14), 3:3 (25:17), 3:3 (28:20), 2:4 (30:24), 5:1 (35:25), 5:1 (40:26), 2:4 (42:30), 3:3 (45:33), 2:4 (47:37), 3:3 (50:40).