Plus Liga. Inauguracja dla Jastrzębskiego Węgla. Popis mistrza olimpijskiego

W pierwszym meczu sezonu 2022/23 siatkarskiej ekstraklasy faworyt w trzech setach uporał się z GKS-em Katowice. Świetny mecz rozegrał Trevor Clevenot.


Katowiczanie zaczęli bez kompleksów względem wyżej notowanego rywala i na początku meczu mieli nawet delikatną inicjatywę. Pierwsze prowadzenie faworyt objął po skutecznym bloku na Jaroszu (10:9), a chwilę później Fornal posłał asa. Jastrzębianie, przez dłuższy okres, utrzymywali 2-3 punkty przewagi, choć trzeba przyznać, że goście ciągle byli „pod grą”. Wynikało to z tego, że zagrywka Jastrzębskiego Węgla nie była zbyt agresywna, a Jarosz – mimo iż raz zaatakował w aut – generalnie był wiodącą postacią tego seta w zespole gości. Dzięki niemu i niezłej zagrywce GKS odrobił straty na po 21, a więc zanosiło się na ciekawą końcówkę. Kluczowym jej zawodnikiem okazał się Clevenot, który najpierw sprytnie kiwnął, a następnie udanie zaserwował i JW zdobył dwa meczbole. Wykorzystał drugiego z nich, choć na raty, za sprawą Fornala.

Początek drugiej partii nie był już dla katowiczan tak udany, a dobrą grę kontynuował Clevenot, który posłał asa serwisowego na 8:4. Francuz, prócz dobrej gry w ofensywie, kilka razy błysnął w obronie. Jastrzębianie, mimo niezbyt pewnie grającego Boyera w ataku, utrzymywali bezpieczną przewagę, która oscylowała wokół 3-4 punktów. Ozdobą seta były dwie bardzo długie akcje – obie wygrane przez jastrzębian, a po drugiej z nich gospodarze prowadzili już 20:15. Błysnął w nich zarówno Clevenot, po raz kolejny, jak i Popiwczak, który popisał się dwiema świetnymi obronami, a lepiej zaczął grać Boyer. Takiego kapitału zespół pokroju Jastrzębskiego Węgla zmarnować nie mógł i tego nie zrobił, choć GKS odrobił trzy punkty na piłkach meczowych.

Jastrzębianie stanęli nieco w końcówce drugiej odsłony i to przedłużyło się na początek trzeciego seta. Popełniali sporo błędów, co rywal wykorzystywał. Znów sprawy w swoje ręce musiał wziąć Clevenot, tym razem udanie zablokował, i wyrównał na po 11. Chwilę później skończył sytuacyjną piłkę na siatce i jego zespół prowadził. Jednocześnie wreszcie na poważnie „odpalił” Boyer i jastrzębianie, tak się wydawało, przejęli kontrolę nad setem. Goście zerwali się jednak i objęli nawet prowadzenie 20:19. Jastrzębianie zdołali jednak wygrać akcję przy własnej zagrywce i to oni zyskali pierwszą piłkę meczową chwilę później. Rozpoczęła się gra na przewagi. As serwisowy Jarosza dał setbola gościom. Na krótko, bo Szymura odzyskał meczbola dla miejscowych, którego – po długiej akcji – wykorzystał Boyer. Jastrzębianie nie bez problemów, ale w trzech setach pokonali na inaugurację Plus Ligi GKS Katowice.

Jastrzębski Węgiel – GKS Katowice 3:0 (25:23, 25:20, 28:26)

Sędziowali Wojciech Maroszek (Żory) i Mariusz Fiutek (Sosnowiec). Widzów 2300.

JASTRZĘBIE: Toniutti, Clevenot, Gładyr, Boyer, Fornal, Wiśniewski, Popiwczak (libero) oraz Hadrava, Tervaportti, Szymura. Trener Marcelo MENDEZ.

KATOWICE: Seganow, Szymański, Kania, Jarosz, Quiroga, Hain, Mariański (libero) oraz Mielczarek, Domagała, Nowosielski. Trener Grzegorz SŁABY.

Przebieg meczu

I set: 10:9, 15:13, 20:17, 25:23.
II set: 10:6, 15:11, 20:15, 25:20
III set: 9:10, 15:13, 19:20, 25:24, 28:26.


Fot. Kabanos / PressFocus