PlusLiga. Na dwóch biegunach
W różnych nastrojach przystępują siatkarze Jastrzębskiego Węgla i GKS-u Katowice do kolejnych meczów o ligowe punkty.
Jastrzębianie po dwóch porażkach odnieśli efektowne zwycięstwo w Bełchatowie i poza jednym rywalem – oczywiście Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle – na pozostałych patrzą z góry. W perspektywie mają dwumecz z Indykpolem AZS Olsztyn – najpierw na wyjeździe, a po kilku dniach u siebie.
Natomiast GKS Katowice zaliczył cztery porażki z rzędu z topowymi drużynami, w konsekwencji będąc dalej od zakwalifikowania się do fazy play off. A przed nim kolejne ważne wyzwania – najpierw spotka się z Treflem Gdańk, a po 2 dniach zagra w Bełchatowie z PGE Skrą.
Zakręceni
W tym sezonie rozmowy transferowe wśród najlepszych drużyn rozpoczęły się wyjątkowo wcześnie. W GKS-ie sytuacja jest trudna, bo aż 13 zawodnikom kończą się kontrakty. To wynik działalności poprzedniego dyrektora sekcji. Trudno się dziwić, że siatkarze są zakręceni. Z jednej strony myślą o swojej przyszłości, z drugiej chcą jak najlepiej zaprezentować się podczas meczów. A właśnie interes drużyny powinien być nadrzędny.
Czytaj jeszcze: Zamurowani
– Wszystko musi iść w niepamięć, koncentrujemy się na meczu z Treflem Gdańsk, który jest na fali wznoszącej – mocno akcentuje trener GKS-u, Grzegorz Słaby. – Nie tak dawno nie raz i nie dwa udowadnialiśmy, że potrafimy wyjść z opresji. Teraz też chciałbym, żeby tak było. Z każdej punktowej zdobyczy będę się cieszył, gdyż ekipa z Gdańska należy do najsilniejszych.
Trzeba zatrzymać Bartłomieja Lipińskiego oraz Mariusza Wlazłego – bo to są strzelby nr 1 – oraz umiejętnie „czytać grę” Marcina Janusza, który jest niewątpliwie czołowym rozgrywającym ligi. Uda się to przy założeniu, że zagramy na najwyższym poziomie. A stać nas na to!
Dwa razy akademicy
Zamieszanie z terminarzem sprawiło, że dzisiaj jastrzębianie rozegrają zaległe, wyjazdowe spotkanie z Indykpolem AZS, zaś w sobotę zmierzą się z nim u siebie, ale już zgodnie z terminarzem. Nikt nie dopuszcza myśli, że komplet punktów może nie zostać zapisany po stronie jastrzębian.
Podopieczni Luke’a Reynoldsa świetnie zaprezentowali się w Bełchatowie, a największe powody do satysfakcji mieli rozgrywający Eemi Tervaportti oraz atakujący Jakub Bucki, którzy pojawili się na parkiecie przy stanie 9:15, po czym zespół odwrócił losy pierwszego seta.
– Jestem przekonany, że oba mecze z akademikami zakończą tak jak byśmy sobie tego życzyli – mówi Jakub Bucki dla klubowej strony internetowej. – Dwa mecze z tym samym rywalem w ciągu zaledwie kilku dni to żaden kłopot, bo przecież czasami się to już zdarzało.
Jastrzębianie chcą utrzymać 2. lokatę przed play offem. Nie powinno to być nadzwyczaj trudne, bo akademicy w tym sezonie prezentują się bezbarwnie i na parkiecie częściej walczą ze swoimi słabościami niż z rywalem. O ile zatem zespół JW utrzyma swój wysoki poziom, wówczas dwumecz z akademikami będzie krótki.
PlusLiga
Środa, 20 stycznia
OLSZTYN, 17.30: Indykpol AZS – Jastrzębski Węgiel.
KATOWICE, 20.30: GKS – Trefl Gdańsk.
Na zdjęciu: Zatrzymać blokiem Mariusza Wlazłego i Bartłomieja Lipińskiego – to główne zadanie siatkarzy GKS-u w dzisiejszym meczu z Treflem.
Fot. Łukasz Sobala/Pressfocus