PlusLiga. Pierwszy sprawdzian

Jastrzębski Węgiel w tym sezonie we własnej hali jeszcze nie przegrał. Czy ta twierdza padnie pod naporem „Jurajskich rycerzy”?


Mistrzowie Polski u siebie pokonali już Stal Nysa, PGE Skrę Bełchatów oraz Trefl Gdańsk. Teraz przyjeżdża tam Aluron CMW Warta Zawiercie (sob. godz. 14.45). To starcie aktualnie drugiej (Jastrzębski Węgiel) z trzecią drużyną ligi. – W Jastrzębiu Zdroju nie przegraliśmy jeszcze meczu w tym sezonie i mam nadzieję, że ta zwycięska seria zostanie podtrzymana – mówi Benjamin Toniutti, kapitan Jastrzębskiego Węgla.

Spotkanie zapowiada się pasjonująco. Aluron CMC Warta w rozgrywkach radzi sobie bardzo dobrze. Ma na koncie sześć wygranych w siedmiu spotkaniach. Były to jednak zwycięstwa z drużynami, które nie aspirują do czołowych miejsc. Dzisiejszy mecz będzie pierwszym z serii spotkań z krajową czołówką. Potem na zawiercian czekają Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Projekt Warszawa, PGE Skra Bełchatów i Asseco Resovia.

– To są nasze pierwsze mecze z zespołami z wyższej półki. Dadzą nam odpowiedź, na co stać, w którym miejscu jesteśmy – twierdzi Dawid Konarski, atakujący „Jurajskich rycerzy”. – Mecze z czołówką ligi wywołują więcej adrenaliny i napięcia odbywają się przy komplecie publiczności. Czekam na nie z niecierpliwością – dodaje.

Zawodnicy w obu ekipach znają swoją wartość i wypowiadają się o sobie w samych superlatywach. – W zespole z Jastrzębia doszło do dużych roszad. Grają w nim zawodnicy, którzy w ubiegłym sezonie reprezentowali barwy ZAKSY i moi znajomi, z którymi miałem przyjemność występować po tej samej stronie boiska. Jastrzębianie tworzą bardzo zgrany kolektyw, w każdym meczu ktoś jest liderem tej drużyny. Liczę na to, że my też się postawimy, że będzie to bardzo dobre widowisko, które zakończy się naszą wygraną – uważa Konarski.

– Zespół z Zawiercia jest naprawdę mocny. Gra dobrze i notuje świetny start w lidze. Teraz czeka go seria meczów z silnymi przeciwnikami, więc starcie z nami będzie jednym z pierwszych testów. Musimy być przygotowani na wielki bój. Zawiercianie mają w składzie wielu doświadczonych i bardzo dobrych graczy – dodaje Toniutti.


Fot. Tomasz Kudała/PressFocus